1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Zbrodnie wojenne. Unijna agencja chce gromadzić dowody

Lucia Schulten
24 lutego 2023

Chociaż miejsce i termin śledztwa w sprawie domniemanych rosyjskich zbrodni wojennych w Ukrainie nie zostały jeszcze określone, UE prezentuje właśnie bazę danych, w której mają być gromadzone związane z nimi dowody.

https://p.dw.com/p/4Nvu2
Śledztwo w sprawie zbrodni wojennych: Unijna agencja chce gromadzić dowody
Śledztwo w sprawie zbrodni wojennych: Unijna agencja chce gromadzić dowodyZdjęcie: Carol Guzy/ZUMA/dpa/picture alliance

Ukraińskie sądy już się zajmują rozpatrywaniem domniemanych zbrodni wojennych. Do 23 lutego 2023 roku zarejestrowano na Ukrainie 71 tysięcy takich przypadków – powiedziała w czwartek, 23 lutego, na konferencji prasowej w Hadze ukraińska prokuratorka Myrosława Krasnoborowa. – Na liście podejrzanych znajdują się nazwiska prawie trzystu osób, sprawy 99 osób już zostały skierowane do sądu – dodaje prawniczka, która odpowiada za łączność z Ukrainą. W 26 przypadkach wyroki już zapadły.

Jednak sytuacją w Ukrainie zajmuje się nie tylko ukraiński wymiar sprawiedliwości. Jak informuje wiceprezes Eurostatu Margarita Šniutytė-Daugėlienė dochodzenia prowadzi 20 państw. Wśród nich jest 14 krajów unijnych, których jednak nie wymienia, a także USA i Kanada.

Procesy w sprawie zbrodni wojennych są czasochłonne, a przede wszystkim wymagają dowodów. Należy między innymi spisać zeznania świadków oraz zabezpieczyć zdjęcia i filmy. Eurojust, unijna agencja do spraw współpracy sądowej, chce teraz zapewnić możliwość gromadzenia i wymiany takich dowodów.

Nowa baza danych

Eurojust zapowiedział uruchomienie centralnej bazy danych, w której mają być zapisywane, chronione i analizowane dowody dotyczące przestępstw międzynarodowych, takich jak ludobójstwo, zbrodnie przeciwko ludzkości i zbrodnie wojenne.

Konferencja prasowa unijnej agencji Eurojust w rok po wybuchu wojny w Ukrainie
Konferencja prasowa unijnej agencji Eurojust w rok po wybuchu wojny w UkrainieZdjęcie: Eurojust

Profesor międzynarodowego i europejskiego prawa karnego na Uniwersytecie Maastricht André Klip uważa, że taka baza danych będzie przydatna w momencie wnoszenia oskarżeń przeciw domniemanym sprawcom. – Istnieje szalenie dużo miejsc, gdzie było wiele ofiar i liczni potencjalni sprawcy. To wszystko w pewnym momencie musi zostać wymienione w akcie oskarżenia – twierdzi. – Nim jednak do tego dojdzie, trzeba przeprowadzić śledztwo, a tam są miliony danych, które trzeba przeanalizować, a tego tak naprawdę nikt nie jest w stanie zrobić samemu – tłumaczy.

Również pracownicy Eurojustu mają świadomość znaczenia, jakie taka baza danych będzie miała: – Naprawdę zmieni sposób prowadzenia gry, jaką jest ściganie ciężkich przestępstw międzynarodowych – powiedział dziennikarzom przewodniczący agencji Ladislav Hamran.

Eurojust oczekuje, że baza danych ujawni nie tylko indywidualne zachowania, ale także stojący za nimi system. Ale także, że pomoże zapobiegać prowadzeniu równoległych dochodzeń w tej samej sprawie i uchroni ofiary przed koniecznością wielokrotnego składania zeznań, co wywołuje nawroty traumy. Baza danych powinna być w pełni funkcjonalna do lata.

Przygotowania oskarżeń o agresję

W prawie międzynarodowym agresja rozumiana jest jako przeprowadzenie ataku, który w oczywisty sposób narusza Kartę Narodów Zjednoczonych. W celu ścigania tego przestępstwa ma zostać utworzony nowy ośrodek, który zostanie zainstalowany przy agencji Eurojust. Jego ustanowienie zaproponowała przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Według Eurojustu ośrodek ma wspierać dochodzenia, zabezpieczać ważne dowody, a na wczesnym etapie śledztwa pomagać w gromadzeniu faktów niezbędnych do wszczęcia postępowania karnego.

Początek śledztwa w sprawie zbrodni wojennych. Prokurator z międzynarodowego zespołu kryminalistycznego przygląda się workom ze zwłokami ofiar wydobytych z masowego grobu (zdjęcie archiwalne)
Prokurator przygląda się workom ze zwłokami ofiar wydobytych z masowego grobu Zdjęcie: Carol Guzy/Zuma Press/dpa/picture alliance

Według profesora prawa karnego Klipa instytucja ta będzie zajmować się przygotowaniem oskarżenia o popełnienie przestępstwa agresji, choć nie wiadomo jeszcze, przed jakim trybunałem karnym miałoby się toczyć postępowania sądowe.

Wciąż niejasne, gdzie i kto ma sądzić

Z tego zdają sobie sprawę również pracownicy Eurojustu: – Oczywiście można to traktować jako krok pośredni, który nie powinien przesądzać o politycznej dyskusji na temat trybunału specjalnego dla Ukrainy – mówi Margarita Šniutytė-Daugėlienė, wiceprezes unijnej agencji do spraw sprawiedliwości. – Chodzi o to, by nie tracić cennego czasu, niezależnie od tego, gdzie potem będzie się toczyć postępowanie.

Ekspert ds. międzynarodowego prawa karnego Klip dziwi się, że śledztwa są prowadzone przez Eurojust, a nie Międzynarodowy Trybunał Karny. Podejrzewa, że może chodzić o kwestię przeciążenia haskiego trybunału. – Już teraz mają tego o wiele więcej, niż są w stanie udźwignąć. Postępowania trwają bardzo długo – przyznaje Klip. Jego zdaniem Międzynarodowy Trybunał Karny ma większą legitymację do tego niż ewentualny trybunał specjalny i jest właściwym organem do zajmowania się takimi zbrodniami.

Natomiast w kwestii zbrodni agresji już od dłuższego czasu trwa dyskusja na temat powołania trybunału specjalnego. Już w listopadzie ubiegłego roku poparła ten pomysł przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. W styczniu niemiecka minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock również opowiedziała się za trybunałem specjalnym, działającym w ramach prawa ukraińskiego, ale z sędziami międzynarodowymi. Według ukraińskiego prokuratora Krasnoborowa nadal rozważane są wszystkie możliwości.

Zbrodnie wojenne w Ukrainie. Policja gromadzi dowody