1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Wysokie ceny gazu. Handlowi grożą wąskie gardła

Daniel Heinrich
11 września 2022

Branża transportowa ostrzega przed wąskimi gardłami w handlu w wyniku wzrostu cen gazu. Ministerstwo Gospodarki jednak zachowuje spokój.

https://p.dw.com/p/4GgwN
Wąskie gardła dostaw w Niemczech
Ciężarówki są centralnym elementem łańcuchów dostaw w NiemczechZdjęcie: Uwe Anspach/dpa/picture alliance

Dramatyczne słowa Federalnego Stowarzyszenia Transportu Towarowego, Logistyki i Gospodarki Odpadami (BGL). Jego prezes Dirk Engelhardt ostrzega, że „pierwsze wąskie gardła w handlu mogą pojawić się już za dwa tygodnie”. Powód: wzrost cen gazu w wyniku rosyjskiej wojny napastniczej w Ukrainie. Ministerstwo Gospodarki zachowuje spokój.

Oto nasz przegląd sytuacji.

Przemysł chemiczny woła o pomoc

Wyraźne słowa z szeregów BGL odnoszą się do ostrzeżeń ze strony Stickstoffwerke Piesteritz GmbH (SKWP), dużej firmy chemicznej z siedzibą w Wittenberdze w Saksonii-Anhalt. SKWP jest jednym z największych w Niemczech producentów AdBlue; wodnego roztworu mocznika, który służy jako środek do oczyszczania spalin w silnikach Diesla. Produkcja firmy jest silnie uzależniona od gazu ziemnego, ponieważ nic nie może go zastąpić.

SKWP potrzebuje 14 terawatogodzin gazu rocznie. Gwałtownie rosnące ceny gazu tak mocno uderzyły w tę firmę, że około trzech tygodni temu wstrzymała produkcję AdBlue. Dirk Engelhardt z BGL obawia się najgorszego: „Brak AdBlue oznacza brak ciężarówek. A to oznacza brak dostaw tym środkiem transportu w Niemczech”.

Co prawda SKWP uzgodniła z BGL rezerwę awaryjną tego środka do oczyszczacza spalin. Jednak ostatnio zostało tylko około miliona litrów AdBlue. Stanowi to poważny problem, ponieważ według obliczeń BGL w Niemczech codziennie potrzeba nawet pięć milionów litrów tej substancji.

Wąskie gardła dostaw w Niemczech
Zakłady SKW Stickstoffwerke Piesteritz GmbH. Największy w Niemczech producent azotu i amoniaku ma przestój produkcyjny z powodu niedoboru gazuZdjęcie: Sebastian Willnow/dpa/picture alliance

Dlaczego AdBlue jest tak ważny?

Codziennie przez Niemcy przejeżdża prawie 800 tys. samochodów ciężarowych. Prawie wszystkie z nich mają silnik Diesla i potrzebują oczyszczacza spalin. Także w nowszych samochodach osobowych i autobusach z takim silnikiem stosuje się AdBlue.

AdBlue składa się z wody destylowanej oraz mocznika i znajduje się w dodatkowym zbiorniku. Roztwór mocznika jest rozkładany przez ciepło ze spalin i powstaje amoniak. Amoniak wchodzi w reakcję z tlenkami azotu w katalizatorze. Szkodliwe zanieczyszczenia są w dużym stopniu przekształcane tam w parę wodną i nieszkodliwy azot. Nieuzupełnianie zbiornika z AdBlue nie jest rozwiązaniem problemu ze względu na przepisy obowiązujące w UE: jeśli zbiornik AdBlue jest pusty, a kierowca zignoruje kilka sygnałów ostrzegawczych, nie będzie mógł ponownie uruchomić silnika pojazdu.

Wąskie gardła dostaw w Niemczech
Ceny paliw na stacji benzynowej w Monachium na początku wrześniaZdjęcie: Lennart Preiss/dpa/picture alliance

Spokój w Ministerstwie Gospodarki

To, że AdBlue ma kluczowe znaczenie dla utrzymania łańcuchów dostaw, wydaje się bezsporne. Mniej więcej rok temu ostrzeżenia BGL i SWKP o możliwym wąskim gardle wywołały spore emocje w politycznym Berlinie. Ówczesny minister transportu Andreas Scheuer z CSU powiedział jesienią 2021 roku w wywiadzie prasowym: „Uważnie obserwujemy sytuację i bardzo poważnie traktujemy ostrzeżenia firm logistycznych”.

W tym roku Ministerstwo Gospodarki, kierowane przez Roberta Habecka z partii Zielonych, zachowuje się znacznie spokojniej. W krótkim oświadczeniu resort stwierdził, że „od dłuższego czasu uważnie obserwuje sytuację i nie może stwierdzić prawdziwego niedoboru AdBlue”. Poza tym – jak podkreślono – ten oczyszczacz spalin w razie potrzeby może być po prostu sprowadzony z zagranicy.

Wąskie gardła dostaw w Niemczech
Minister gospodarki Robert Habeck i kanclerz Olaf Scholz. Rząd obiecuje pomoc dla przedsiębiorstwZdjęcie: Sean Gallup/Getty Images

Pomoc dla przedsiębiorstw

Analiza Ministerstwa Gospodarki pokrywa się z reakcją BASF. Koncern jest największą firmą chemiczną na świecie pod względem obrotów i jest uważany za największego konsumenta gazów przemysłowych w Niemczech. Chociaż ponowne wstrzymanie dostaw rosyjskiego gazu przez gazociąg Nord Stream 1 na początku tego tygodnia wywołało gwałtowny wzrost cen gazu, koncern z Ludwigshafen również zachowuje spokój. Pomimo „wymagającego otoczenia rynkowego, produkcja AdBlue jest kontynuowana bez ograniczeń”, jak głosi krótki komunikat BASF.

To, że obawy ekonomiczne SWKP i innych firm średniej wielkości traktuje się poważnie, stało się jasne w czwartek (08.09.2022). Minister Habeck zapowiedział wprowadzenie mechanizmu, dzięki któremu firmy ograniczające produkcję i w ten sposób oszczędzające gaz, otrzymają finansową rekompensatę ze strony państwa.

– Otworzymy tak szeroki parasol ratunkowy, że szczególnie małe i średnie firmy będą mogły się pod nim znaleźć – stwierdził niemiecki minister gospodarki.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>