1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

UE przyjmie konwencję stambulską

10 maja 2023

PE dał zielone światło dla przyjęcia konwencji stambulskiej przez Unię jako całość. Ratyfikacji dokumentu o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet sprzeciwiała się konserwatywna prawica.

https://p.dw.com/p/4RAkO
Wg danych z 2021 różnych rodzajów przemocy doświadczała co trzecia Europejka
Wg danych z 2021 różnych rodzajów przemocy doświadczała co trzecia EuropejkaZdjęcie: spukkato/imago images

Przemocy doświadcza ponad 700 tys. Polek rocznie – pisze na swojej stronie Centrum Praw Kobiet (CPK). Jedna trzecia kobiet w UE doświadczyła chociaż raz przemocy fizycznej, psychicznej lub seksualnej, co druga molestowania – mówią europejskie statystyki. Problem nadal jest bagatelizowany – alarmują eksperci.

Przemoc wobec kobiet w Polsce

Przekonała się o tym wielokrotnie Urszula Nowakowska szefowa CPK. Zwłaszcza kiedy doszło do zabójstwa. – Kilka lat temu nasza klientka została zamordowana przez męża. To stało się, kiedy toczyła się sprawa o podział majątku i on się nie chciał na to zgodzić. Wcześniej wszystkie jej sprawy były umarzane, prokuratura uznała, że nie widzi interesu publicznego w ściganiu sprawcy, a od sądu usłyszała, że może go ścigać z oskarżenia prywatnego. Ona zgłaszała groźby zabójstwa, ale było to bagatelizowane. Uznano, że skoro toczy się sprawa o podział majątku to ona może specjalnie zarzucać mężowi przemoc – mówi DW Urszula Nowakowska.

Co trzecia Europejka doświadcza przemocy

Podobnych historii zna wiele. O kobietach zgwałconych, od których wymaga się, żeby udowodniły, że broniły się przed gwałtem. O matkach, którym sąd odebrał dzieci i umieścił je przy agresywnym ojcu. – Kobieta uciekła z domu, gdzie była naprawdę drastyczna przemoc. Trafiła z dwójką dzieci do naszego ośrodka, wytoczyła mężowi jednocześnie sprawę o rozwód i przemoc. Sąd orzekł, że dzieci mają jednak wrócić do ojca, bo tam „mają lepsze warunki” – opowiada Nowakowska. Mówi, że wszystkie te sprawy łączy jedno: przemoc wobec kobiet nadal nie jest traktowana poważnie.

Konwencja wyszła z zamrażarki

Sytuacja na szczęście powoli się zmienia. W dużej mierze dzięki Konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemoc wobec kobiet. Ta uchwalona w 2011 roku w Stambule konwencja Rady Europy właśnie wyszła z zamrażarki UE. Bo chociaż UE podpisała ją ponad sześć lat temu, to do dziś jej nie ratyfikowała z powodu odmowy kilku państw członkowskich.

Niemcy. Kiedy Jugendamt może rozdzielić dzieci od rodziny?

Sytuację zmieniła opinia TSUE, który jesienią 2021 r. uznał, że do przyjęcia dokumentu nie jest wymagana jednogłośność państw UE, a jedynie poparcie kwalifikowanej większości. Sprawę przyspieszyła Szwecja, która przejęła prezydencję w Radzie.  – W kuluarach mówi się, że prezydencja szwedzka chce zamknąć sprawę jeszcze przed końcem kadencji. UE może ratyfikować konwencję jeszcze w maju – mówi DW jeden z unijnych dyplomatów.

Sześć państw UE nadal nie podpisało

Dotychczas konwencję podpisało 45 państw Rady Europy, w tym Ukraina. Przyjęły 33, w grupie tej zabrakło sześciu państw członkowskich: Bułgarii, Czech, Węgier, Łotwy, Litwy i Słowacji. Polska podpisała konwencję w 2012 roku, a ratyfikowała trzy lata później. Kilka lat temu polskie władze zaczęły przebąkiwać o jej wypowiedzeniu; w 2020 r. premier Morawiecki skierował dokument do Trybunału Konstytucyjnego w celu zbadania jego zgodności z Konstytucją RP. Sprawa przycichła. A eksperci przyznają, że polskie prawodawstwo już się dzięki konwencji zmieniło.

– Wprowadzono m.in. nakaz opuszczenia domu przez sprawców przemocy, zakaz zbliżania się, kontaktu, dostosowano definicję przemocy – wymienia Urszula Nowakowska z CPK. Dodaje jednak, że wciąż brakuje wielu rozwiązań, które pozwoliłyby skuteczniej chronić kobiety i dzieci doświadczające przemocy, w tym kompleksowych, związanych z szacowaniem ryzyka przemocy, systemu współpracy między instytucjami, a nawet wspólnej dla UE definicji zgwałcenia. I tak np. konwencja za gwałt uznaje każdy stosunek seksualny, do którego dochodzi bez zgody, a polski Kodeks karny – jedynie stosunek, do którego doszło w wyniku przemocy, groźby lub podstępu.

Zielone światło PE i obsesja prawicy

Ale Konwencja wciąż wzbudza emocje. W środę (10.05) Parlament Europejski co prawda oficjalnie dał zielone światło dla ratyfikowania konwencji stambulskiej przez całą UE (bez zgody PE Rada nie mogłaby procedować), ale głosowanie poprzedziła gorąca debata.

Przyjęciu Konwencji sprzeciwiała się konserwatywna prawica. – W konwencji jest wiele dobrych zapisów, ale wy musicie forsować ideologię i zmuszać do uznawania płci społeczno-kulturowej. Nie ma czegoś takiego, jest tylko płeć biologiczna – mówił europoseł Patryk Jaki z Suwerennej Polski. – Jeśli kobieta w konwencji definiowana jest w kategoriach gender, a nie płci biologicznej, to byłego mężczyznę też będziemy uznawać za kobietę? – wtórował mu Milan Uhrik, słowacki poseł niezrzeszony.

– Wydawało mi się, że dorośli mężczyźni nie wierzą już w bajki i potwory, więc ze zdziwieniem przyjmuję to, że koledzy z sali tyle opowiadają o potworze gender. Apeluję o rozsądek – zareagował europoseł Nowej Lewicy Robert Biedroń. – Zastanawiam się dlaczego, skoro jako UE zunifikowaliśmy tak wiele rzeczy – mamy wspólny roaming, mamy wspólne tablice rejestracyjne, mamy jeden standard dotyczący ogórka i marchewki – to nadal nie mamy jednej definicji gwałtu? – pytał polityk.

Przemoc seksualna. Zabezpieczanie dowodów

Szwedzka europosłanka EPP Arba Kokalari, sprawozdawczyni tematu w PE, wezwała sześć państw, które nie ratyfikowały konwencji, aby niezwłocznie to zrobiły.

Parasol ochronny dla ofiar przemocy

Drugi sprawozdawca, europoseł Nowej Lewicy Łukasz Kohut, mówi, że był pewien wygranej w PE. Jest też pewien sukcesu w Radzie. Co zmieni przyjęcie konwencji przez UE? – Ona ma znaczenie parasolowe dla UE, będzie unifikować wiele rozwiązań prawnych w walce z przemocą domową – mówi DW polski polityk. Kohut przyznaje co prawda, że przyjęcie konwencji przez całą Unię nie oznacza, że państwa nie mogą jej wypowiedzieć, będzie to jednak znacznie trudniejsze. – I fatalne dla reputacji, bo jeśli jakieś państwo wypowie konwencję to, co to oznacza? Że popiera przemoc? – pyta polityk.

Europejski Instytut ds. Równości (EIGE) nie ma wątpliwości, że przystąpienie UE do konwencji stambulskiej jest decydujące dla zakończenia przemocy wobec kobiet. - Konwencja stambulska oferuje, jak dotąd, najbardziej kompleksowe ramy prawne dla rozwiązania problemu przemocy wobec kobiet. Będzie miała również kluczowe znaczenie dla gromadzenia danych o przemocy w UE – mówi DW Cristina Fabre z EIGE. I przypomina, że w UE trwają także prace nad unijną dyrektywą o zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej.

Jowita Kiwnik Pargana, Bruksela