Scholz: Wsparcie dla Ukrainy tak długo, jak to konieczne
24 lutego 2024
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz powiedział w cotygodniowym nagraniu wideo, że każdego dnia Rosja depczę zasadę, iż granic nie zmienia się przy użyciu siły. – Rosja atakuje przy tym nie tylko Ukrainę, ale niszczy porządek pokojowy Europy – ocenił. Dlatego Ukraina będzie wspierana w swojej walce obronnej. – Tak długo, jak to konieczne – powiedział.
- A my, Niemcy i Europa, robimy więcej, i musimy robić jeszcze więcej, abyśmy mogli się skutecznie bronić – dodał.
Scholz przyznał, że słowa takie jak „odstraszanie” i „gotowość obronna” w ustach niemieckiego kanclerza mogą wydawać się niektórym czymś niecodziennym. Są jednak wyrazem ważnego zadania. – Razem z naszymi sojusznikami musimy być tak silni, aby nikt nie odważył się nas zaatakować. W ten sposób dbamy o nasze bezpieczeństwo. I bronimy pokoju w Europie – powiedział.
Kanclerz dodał, że najlepszą gwarancją dla pokoju pozostaje NATO, i to po obu stronach Atlantyku. Zapewnił, że Niemcy wzmacniają swoją armię, a tym samym zdolności obronne Europy. – To nasz wkład w silne NATO.
Zaniedbywano Bundeswehrę
Scholz przyznał, że nie jest tajemnicą, iż Bundeswehra była zaniedbywana przez wiele lat. Ale od momentu ogłoszenia przez niego, dwa lata temu, przełomu w podejściu do obronności i Rosji, „z tym już koniec”. Przypomniał, że po raz pierwszy od lat Niemcy wydadzą w tym roku 2 proc. swojego PKB na obronność. – I tak też pozostanie w nadchodzących latach i dekadach – zapewnił.
Niemiecki kanclerz podkreślił, że współpraca z europejskimi partnerami jest ważna, aby utrzymać w Europie wydajny przemysł obronny. – Najważniejsze systemy uzbrojenia i przede wszystkim amunicja, muszą być cały czas produkowane. Uda się to, jeśli jako Europejczycy zbierzemy razem nasze zamówienia.
Scholz przyznał, że to wszystko nie będzie tanie. – Ale jedno jest przecież jasne: bez bezpieczeństwa, wszystko inne jest niczym – powiedział. Bez bezpieczeństwa nie ma wolności, nie ma demokracji i praw człowieka, zaznaczył.
(DPA/szym)