1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Scholz: nie dajmy się zastraszyć pokazem siły Putina

9 maja 2023

Kanclerz Niemiec wezwał do wytrwałego wsparcia Ukrainy, podczas gdy w Moskwie Władimir Putin ponownie oskarżył Zachód o rozpętanie wojny przeciwko Rosji.

https://p.dw.com/p/4R5Gw
Parada wojskowa na Placu Czerwonym w Moskwie w Dniu Zwycięstwa nad nazistowskimi Niemcami
Parada wojskowa na Placu Czerwonym w Moskwie w Dniu Zwycięstwa nad nazistowskimi Niemcami Zdjęcie: Mikhail Metzel/TASS/imago images

– Nie dajmy się zastraszyć takim pokazem siły! Bądźmy wytrwali w naszym wsparciu dla Ukrainy! – apelował kanclerz Niemiec Olaf Scholz w przemówieniu przed Parlamentem Europejskim w Strasburgu z okazji obchodzonego dziś, 9 maja, Dnia Europy. Nawiązał on w ten sposób do dzisiejszych obchodów Dnia Zwycięstwa nad nazistowskimi Niemcami w Moskwie, gdzie rosyjski prezydent Władimir Putin przygląda się „defiladzie swoich żołnierzy, czołgów i rakiet”. – Ukrainki i Ukraińcy płacą życiem za to szaleństwo swego potężnego sąsiada – mówił Scholz.

Tymczasem w Moskwie Władimir Putin po raz kolejny oskarżył Zachód o rozpętanie wojny, której ofiarą rzekomo ma być Rosja. – Dziś cywilizacja znów znajduje się w decydującym punkcie zwrotnym – powiedział przed tysiącami żołnierzy na Placu Czerwonym. – Przeciwko naszej ojczyźnie rozpętano wojnę – dodał, odnosząc się do wojny w Ukrainie, którą sam wzniecił ponad roku temu. – Ale my odparliśmy terroryzm międzynarodowy, będziemy chronić mieszkańców Donbasu i zapewnimy sobie bezpieczeństwo – mówił Putin. Ponownie też nazwał Ukrainę „zakładnikiem” zachodnich państw, które rzekomo chcą zniszczyć Rosję. 

Prezydent Rosji Władimir Putin na paradzie wojskowej w Moskwie z okazji Dnia Zwycięstwa nad nazistowskimi Niemcami
Prezydent Rosji Władimir Putin na paradzie wojskowej w Moskwie z okazji Dnia Zwycięstwa nad nazistowskimi NiemcamiZdjęcie: Gavriil Grigorov/Sputnik/Kremlin Pool Photo/AP

„Parada morderców”

Rosyjski przywódca zarzucał krajom Zachodu podsycanie „nienawiści i agresywnego nacjonalizmu” oraz „niszczenie wartości”, po to, by „wymusić na innych narodach swoją wolę”. Według niego Zachód „tworzy kult nacjonalistów” i „cynicznie próbuje przygotować nową inwazję przeciwko Rosji. Putin twierdził, że walki w Ukrainie mają „kluczowe znaczenie dla losów Rosji” i mówił o dumie i wsparciu „bohaterów", uczestniczących w „operacji specjalnej”, jak Moskwa od początku określa inwazję na Ukrainę.  

Doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak nazwał wtorkową defiladę w Moskwie „paradą morderców”. Zalewie w noc przed paradą rosyjskie siły wystrzeliły 25 rakiet, wymierzonych w cele w ukraińskich miastach, w tym w Kijowie, Dniepropietrowsku i w Czerkasach. Jak podało we wtorek ukraińskie lotnictwo, udało się przechwycić 23 rakiety.

Jak relacjonują media, w tym roku mimo bezchmurnego nieba na paradzie wojskowej w Moskwie zabrakło pokazu lotniczego, a także czołgów – za wyjątkiem zabytkowego czołgu T-34. Oficjalnego wyjaśnienia nie było, ale nowsze modele zapewne wykorzystywane są w inwazji na Ukrainę.

Po incydencie z dronami przechwyconymi nad Kremlem kilka dni temu spekulowano nawet, że tradycyjna parada wojskowa zostanie odwołana. W ubiegły tygodniu Moskwa podała, że nad kopułą Pałacu Senackiego zestrzelono dwa drony i oskarżyła Ukrainę o próbę zamachu na Putina. Kijów zaprzeczył i zarzucił Rosji zainscenizowanie incydentu.

(DPA, AFP/ widz)

Spór o zakaz pokazywania flag w Berlinie