1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

TAZ: Rząd PiS nie przejmie się wyrokiem Trybunału UE

3 marca 2021

Wyroki Trybunału Sprawiedliwości w UE nie nadążają za demontażem polskiego sądownictwa – ocenia „Die Tageszeitung” („taz”).

https://p.dw.com/p/3q8pk
Trybunał Sprawiedliwości UE w Luksemburgu
Trybunał Sprawiedliwości UE w LuksemburguZdjęcie: Imago Images/H. Galuschka

Berliński dziennik komentuje w środę (03.03.2021) wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie zmiany polskich przepisów o Krajowej Radzie Sądownictwa. Jak pisze korespondentka gazety Gabriele Lesser, „reforma sądownictwa“ w Polsce „przypomina raczej demontaż“. „W miejsce niezawisłego wymiaru sprawiedliwości, który właściwie gwarantuje polska konstytucja, powstaje krok po kroku polityczny wymiar sprawiedliwości, który orzeka po myśli ››partii‹‹. Przekonanych o tym jest nie tylko wielu prawników w Polsce, ale także większość opozycji parlamentarnej oraz polskich obywatelek i obywateli” – pisze dziennikarka „taz”.

Ocenia też, że wyroki Trybunału Sprawiedliwości UE nie nadążają za rozwojem sytuacji w Polsce. 

Czerwona lampka w Warszawie

Jak przypomina, we wtorek orzekł on, że Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie ma skontrolować powoływanie sędziów Sądu Najwyższego, czyli ostatniej instancji odwoławczej, pod kątem naruszenia traktatów unijnych. „Jeżeli (NSA) dojdzie do wniosku, że wprowadzone przez rządzących w Polsce narodowych populistów procedury naruszają prawo UE, może te procedury uchylić wyrokiem. Problem w tym, że partia, która jak na ironię nazywa się Prawo i Sprawiedliwość, przeforsowała w międzyczasie odebranie Naczelnemu Sądowi Administracyjnemu w Warszawie kompetencji dotyczących sporów o obsadę stanowisk sędziowskich” – pisze Lesser.

„Wprawdzie TSUE przyznał rację pięciu sędziom, którzy wnieśli skargę, ale w samej Warszawie zapaliła się już czerwona lampka” – ocenia niemiecka dziennikarka. Dodatkowo – zauważa – PiS już w 2019 roku ogłosił, że niedopuszczalne są protesty przeciwko decyzjom „neo-KRS”.

Wyrok niewiele pomoże

„Decydujące dla Trybunału w Luksemburgu było to, że obywatele Polski powinni móc zaufać sędziom, którzy mają być niezawiśli i apartyjni. Pozostawił on to jednak do uznania Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie. To, że czas działa na korzyść PiS, który za wszelką cenę dąży do tego, by do następnych wyborów parlamentarnych obsadzić wszystkie kluczowe stanowiska w sądownictwie wiernymi PiS sędziami i prokuratorami, nie grało przy wyroku żadnej roli” – dodaje korespondentka „taz”.

„Choć Trybunał UE zdecydował całkowicie w duchu trójpodziału władz, nie pomoże to ani postawić na nogi polskiego sądownictwa, ani nie wzmacnia zaufania polskich obywatelek i obywateli do prawa europejskiego” – konkluduje niemiecka dziennikarka.