1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

TAZ: Wierni w Polsce kiedyś muszą zmierzyć się z prawdą

Anna Widzyk opracowanie
3 kwietnia 2023

Większość katolików w Polsce nie jest w stanie wyobrazić sobie „nieświętego świętego” Jana Pawła II – pisze „Die Tageszeitung”.

https://p.dw.com/p/4Pcaa
Pomik Jana Pawła II przed jednym z kościołów w Warszawie
Pomik Jana Pawła II przed jednym z kościołów w WarszawieZdjęcie: Kacper Pempel/REUTERS

Lewicowy berliński dziennik „Die Tageszeitung” (TAZ) pisze o zorganizowanych w polskich miastach w miniony weekend marszach w obronie Jana Pawła II, a także o reakcjach na film dziennikarzy TVN „Franciszkańska 3” oraz książkę holenderskiego dziennikarza Ekke Overbeeka pt. „Maxima Culpa”, według których Karol Wojtyła miał tuszować przynajmniej trzy przypadki pedofilii wśród księży.

Jak podkreśla w swym komentarzu korespondentka gazety Gabriele Lesser, również dlatego, że zarówno książka, jak i film są bardzo dobrze udokumentowane, to „można uznać za pewne”, iż te trzy przypadki nadużyć seksualnych miały miejsce, a późniejszy papież o nich wiedział.

„Jednak dla polskich biskupów honor i reputacja papieża i Kościoła katolickiego są ważniejsze niż uznanie ludzkiego cierpienia” – ocenia Lesser.

„Po raz kolejny twierdzili przed kamerami, że chcą wyjaśnić przypadki molestowania dzieci przez księży. Ma zostać powołana komisja ekspertów, która powinna otrzymać dostęp do archiwów kościelnych. Tylko że to wszystko można było usłyszeć już kilka razy” – pisze niemiecka dziennikarka. I dodaje, że istnieje już co najmniej jedna państwowa komisja ekspertów, która ma blisko współpracować z Kościołem, „a jednak do dziś nie ma wiarygodnych wyników, postępowań karnych i odszkodowań dla ofiar, które wychodziłyby poza sfinansowanie psychoterapii”.

Moralny autorytet

„Karola Wojtyły, arcybiskupa krakowskiego i późniejszego papieża wyjaśnienia te i tak by nie dotyczyły, bo on jest przecież świętym. A większość katolickich wiernych w Polsce nie mogłaby sobie wyobrazić ‚nieświętego świętego'. Chociaż pierwszy i jedyny polski papież nie żyje od 18 lat, to w jednym z sondaży około 70 procent uznało go za moralny autorytet” – wskazuje Lesser.

Posłowie PiS z portretami Jana Pawła II podczas głosowania rezolucji o obronie dobrego imienia polskiego papieża
Posłowie PiS z portretami Jana Pawła II podczas głosowania rezolucji o obronie dobrego imienia polskiego papieża Zdjęcie: Slawomir Kaminski/Agencja Wyborcza.pl/REUTERS

Zauważa również, że „zdumiewająca” wypowiedź papieża Franciszka, który stwierdził, że „wtedy tak postępowano” i „wszystko tuszowano”, nie wywołała u większości Polaków „krytycznej refleksji”. Zdaniem Lesser wynikać to może z tego, że od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę wizerunek papieża mocno ucierpiał.

„Kiedyś wierni w Polsce będą musieli jednak zmierzyć się z prawdą. Jan Paweł II został uznany za świętego przez dostojników kościelnych. To była decyzja człowieka. Opinia, że Wojtyła miał wprawdzie polityczne zasługi dla wolnościowego ruchu Polski, ale bynajmniej nie był świętym, mogłaby przebić się podczas nadchodzącej kampanii wyborczej w Polsce” – ocenia dziennikarka „TAZ”.

Temat na kampanię wyborczą

W odrębnej relacji na temat marszów w obronie Jana Pawła II, jakie odbyły się w Polsce w minioną niedzielę (02.04.2023) Lesser cytuje argumenty ich uczestników, ale pisze też o politycznym aspekcie sprawy. Zauważa, że „dla polityków prawicowo-populistycznej partii PiS temat papieża jest akurat tym, czego potrzebują, bo przecież jesienią odbędą się wybory parlamentarne”.

„Tak oto partia ta zawsze broni Polaków przed rzekomymi zagrożeniami. Raz są to uchodźcy z Afganistanu i Iraku, raz Ukraińcy, Rosjanie, Niemcy, UE, a w szczególności Bruksela. A teraz Jarosław Kaczyński chce na czele wszystkich dobrych katolików bronić polskiego papieża” – pisze Gabriele Lesser.

Ocenia, że dla opozycji z kolei temat ten jest niedogodny, bo „trzymanie z bezkrytycznymi wielbicielami papieża wydaje się tak samo słabą strategią kampanii wyborczej, jak żądania całkowitego wyjaśnienia niezliczonych przypadków molestowania dzieci w Kościele katolickim”.

„Z drugiej strony to właśnie papież z Polski przetarł trudną drogę pokuty za wszystkie grzechy Kościoła katolickiego w minionych stuleciach. Opozycja mogłaby podążyć za nim na tej samokrytycznej, choć trudnej drodze” – konkluduje niemiecka dziennikarka.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>