1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Szczyt w Pradze: Chodzi o to, by rozmawiać ze sobą

6 października 2022

W nowej formule Europejskiej Wspólnoty Politycznej przywódcy 44 państw europejskich demonstrują w Pradze wsparcie dla Ukrainy. Poszukują też sposobów rozwiązywania wspólnych problemów oraz zbliżenia się do siebie.

https://p.dw.com/p/4HrrF
Na szczycie Europejskiej Wspólnoty Politycznej (EWP) w Pradze pojawili się szefowie 42 rządów i państw Europy
Na szczycie Europejskiej Wspólnoty Politycznej (EWP) w Pradze pojawili się szefowie 42 rządów i państw EuropyZdjęcie: Leonhard Foeger/REUTERS

W czwartek 6 października nad Praskim Zamkiem powiewały trzy chorągwie: sztandar czeskiego prezydenta, który tu rezyduje, oraz dwie flagi państwowe, czeska i ukraińska. Poniżej, na dziedzińcu za kutą bramą, której dzień i noc pilnuje ubrana w błękitne mundury Straż Zamkowa, wczesnym popołudniem szef czeskiego rządu Petr Fiala witał prezydentów i premierów ponad 42 państw Europy, którzy przybyli na pierwsze spotkanie na szczycie Europejskiej Wspólnoty Politycznej (EWP) wymyślonej kilka miesięcy temu przez prezydenta Francji Emanuela Macrona. Zabrakło tylko premier Danii, która w związku z kryzysem rządowym musiała pozostać w kraju. Zaproszenia na szczyt nie zostały wysłane jedynie do Rosji i na Białoruś oraz do mini-państw: Andory, Monako, San Marino i Watykanu.

Rosja – państwo, które nie chce pokoju

Ukraińska flaga na Zamku Praskim pojawiła się już w marcu. Ale dziś jej obecność podkreśla sens i znaczenie tego spotkania. Bo nowy europejski format zapewne by nie powstał, gdyby nie wojna Rosji z Ukrainą. Dlatego to właśnie Wołodymyr Zełenski był jednym z pierwszych mówców, którzy wystąpili na szczycie. Wprawdzie przemawiał za pośrednictwem łącz, a nie osobiście, jak tego pragnęli czescy organizatorzy spotkania, ale nie jest tajemnicą, że postanowił nie wyjeżdżać za granicę tak długo, jak długo trwać będzie rosyjska agresja. Na czele delegacji ukraińskiej na szczyt w Pradze stanął  premier Denys Szmyhal.

W swym wystąpieniu ukraiński prezydent odniósł się wprost do agresora nazywając go państwem, które nie chce pokoju. – Rosja próbuje utrwalić każde zagrożenie i każdy przejaw niestabilności, który już stworzyła – mówił Zełenski do zgromadzonych w Pradze przywódców. – Rosja przesuwa granice, aby ponownie podzielić świat na strefy wpływów. Rosja korumpuje miliardami, które zarabia na handlu energią – kontynuował. Ukraina to jego zdaniem dopiero pierwsze pole bitwy, na które wkroczyło to państwo. – I to właśnie na Ukrainie musimy je pokonać – podkreślił Wołodymyr Zełenski.

Komisja Europejska na dywaniku

W Pradze była krytykowana nie tylko Rosja. – Najważniejszą sprawą dzisiaj dla Unii Europejskiej są ceny energii, ceny gazu, i domagamy się od Komisji Europejskiej natychmiastowego działania w tej sprawie – powiedział dziennikarzom na powitanie premier RP Mateusz Morawiecki. Razem z innymi członkami Rady Europejskiej podpisał list wzywający Komisję do natychmiastowej zmiany podejścia.

Zdaniem szefa polskiego rządu zaproponowany w 2014 roku mechanizm ograniczania cen prądu „niestety nie zadziałał”. – Dlatego proponujemy, żeby nałożyć jakąś maksymalną cenę na uprawnienia do emisji CO2 – wyjaśnił. Jego zdaniem doprowadzi to do radykalnego obniżenia cen prądu w całej Europie.

Niemcy w ogniu krytyki polskiego premiera

Druga sprawa według Mateusza Morawieckiego, to kwestia gazu. – Nie może być tak, żeby interes jednego państwa, interes Niemiec, wyznaczał ścieżkę cenową dla wszystkich państw członkowskich – powiedział premier, według którego dzisiaj bardzo często mówi się o egoizmie Niemiec. – To komentarz znanego portalu „Politico” – wyjaśnił i dodał, że czytał też komentarz dziennika „Financial Times”.

– Nie może być tak, aby polityka energetyczna Unii Europejskiej była realizowana pod dyktando Niemiec – podkreślił Morawiecki, który doskonale pamięta, jak „państwo niemieckie pouczało innych, zachowywało się bardzo butnie w okresie Covid-19 czy wcześniejszego kryzysu finansowego”.

– Dzisiaj to samo państwo chce przeznaczyć 200 miliardów euro na pomoc tylko dla swojego przemysłu – stwierdził premier RP. – Nie może być tak, żeby polski przemysł był w gorszym położeniu niż przemysł niemiecki, austriacki czy innych państw Unii Europejskiej – mówił szef polskiego rządu w Pradze, nazywając to działanie Niemiec „rozrywającym, niszczącym jednolity rynek europejski”.

Scholz: Wiemy, że inni postępują podobnie

O tych 200 miliardów pytany był również kanclerz Niemiec. – To bardzo dobrze, że wszystkie państwa coś robią, żeby wspierać swoich mieszkańców – odpowiedział najpierw. Jego zdaniem trzeba obniżyć te ceny, które zbyt mocno poszły w górę na rynkach światowych, chociażby za gaz.

Dopóki jednak tak się nie stanie, najważniejsze jest właśnie to wsparcie. – My już wiele zrobiliśmy, by ulżyć naszym mieszkańcom – dodał i zapewnił, że tych 200 miliardów euro popłynie do funduszu stabilizacji gospodarczej. – Wiemy, że wielu innych postępuje podobnie – stwierdził niemiecki kanclerz.

Nowa formuła spotkań

Formuła praskiego szczytu EWP jest całkiem inna, niż na przykład Rady Europejskiej, czyli najważniejszego forum decyzyjnego Unii Europejskiej, niż szczytów Rady Europy, niż Zgromadzeń Ogólnych ONZ. Wystąpień plenarnych jest tu kilka, przy okrągłym stole, a potem premierzy i prezydenci przechodzą do licznych sal Praskiego Zamku, by tam nieformalnie spotykać się w cztery lub więcej oczu. Takich rozmów zapowiedziano kilkadziesiąt.

Przez długi czas panowały obawy, że EWP to pomysł na rozmycie oczekiwanego rozszerzenia Unii Europejskiej. Jednak zarówno jego pomysłodawca Emanuel Macron, jak i gospodarz pierwszego szczytu Petr Fiala wielokrotnie zgodnie zapewniali, że nie ma to być nic innego niż forum spotkań i rozmów, jakiego dotąd nie było. Także Olaf Scholz potwierdził, że nie ma to być żadna nowa europejska instytucja z administracją i biurokracją. – Chodzi o to, by szefowie państw i rządów rozmawiali ze sobą – powiedział chwilę po powitalnym uścisku dłoni z premierem Fialą.

Mini-szczyt zwaśnionych

Tak naprawdę do pierwszego spotkania doszło już chwilę wcześniej. Według tureckiej agencji prasowej Anadolu jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem praskiego szczytu EWP spotkali się prezydenci Turcji i Azerbejdżanu Recep Tayyip Erdoğan i Ilham Alijew, oraz premier Armenii Nikol Paszynian.

Trudno sobie wyobrazić lepszy początek nowego europejskiego formatu, zważywszy odwieczną wrogość między Ormianami i Turkami, i trwający od 30 lat konflikt między Armenią a Azerbejdżanem o Górski Karabach, który w 2020 roku doprowadził znów do wojny. Ale na pierwszą ocenę EWP trzeba poczekać co najmniej do zakończenia szczytu.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>