1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Sebastian Herkner – niemiecki designer, który podbił Paryż

27 stycznia 2019

Sebastian Herkner doskonale łączy tradycyjne techniki z nowymi technologiami. Właśnie został Projektantem Roku 2019 podczas styczniowych targów Maison et Objet w Paryżu.

https://p.dw.com/p/3CHLQ
Sebastian Herkner - Projektant Roku 2019
Sebastian Herkner - Projektant Roku 2019Zdjęcie: koelnmesse, Lutz Sternstein

Maison et Objet należą do najważniejszych wydarzeń w branży wnętrzarskiej. Dlatego tytuł Projektanta Roku nadawany przez organizatorów tej imprezy jest cenionym wyróżnieniem. Sebastian Herkner nie ma jeszcze czterdziestu lat, a już śmiało może mówić o dużym sukcesie zawodowym.

Dziś z jednej strony coraz częściej wraca się do rękodzieła i dawnych metod rzemieślniczych, z drugiej zaś stosuje się technologie cyfrowe - to obecnie najsilniejsze trendy w designie. Sebastian Herkner doskonale łączy oba te obszary, choć paradoksalnie sam od trendów stroni. 

Sebastian Herkner Projektant Roku 2019
Meble projektu Sebastiana Herknera na wystawie Projektant Roku 2019 podczas targów Maison et Objet w ParyżuZdjęcie: Dagmara Jakubczak

Urodził się w 1981 roku w niewielkim uzdrowisku Bad Mergentheim w Badenii-Wirtembergii. Jest absolwentem wydziału projektowania produktu w Wyższej Szkole Wzornictwa (Hochschule für Gestaltung), w której teraz wykłada. Jeszcze w trakcie studiów odbył staż w Londynie u Stelli McCartney. Zaraz po ukończeniu uczelni założył własne studio i od tej pory jego kariera nabiera coraz większego rozpędu.

Sebastian Herkner współpracuje z największymi światowymi markami, takimi jak Cappellini, Fontana Arte, Moroso, Gubi, Zanotta, Thonet i Rosenthal. Wymieniać można długo, ponieważ prace Niemca są ponadczasowe i bardzo eleganckie, ale jednocześnie przyjazne i praktyczne.

„Design to dialog”

Projektant podkreśla, że ważne jest dla niego połączenie rzemiosła z technologią, koloru i materiału, ale przede wszystkim - designu zrównoważonego z jakością. Sebastian Herkner podróżuje po całym świecie, szukając inspiracji różnymi kulturami, odkrywając zapomniane techniki, „budząc je z niebytu jak Królewnę Śnieżkę”.

Sebastian Herkner Fotel "Mbrace"
Fotel "Mbrace" powstaje na Filipinach. Miejscowi rzemieślnicy wyplatają go aż cztery dni! Tu - kolejne etapy powstawania mebla.Zdjęcie: Dagmara Jakubczak

Podczas mojej z nim rozmowy na targach Maison et Objet z pasją opowiadał o kolejnych obiektach na swojej wystawie, szczególnie wskazując te, które powstały przy udziale lokalnych rzemieślników oraz dzięki wykorzystaniu tradycyjnych metod. Przykładem jest kolekcja foteli  „Mbrace” - dużych, głębokich, misternie wyplatanych, opartych na solidnym stelażu z drewna tekowego. Każdy mebel powstaje na filipińskiej wyspie Cebu, gdzie miejscowi wytwórcy wyplatają go aż przez cztery dni.

Innym przykładem jest krzesło „118”, czyli reinterpretacja klasycznego modelu „Thonet 214”. Powstaje właśnie dzięki dialogowi, jakim jest design, łącząc liczącą 200 lat technikę wyginania drewna Thonet z wykorzystaniem komputerowo sterowanej obrabiarki CNC.

Sebastian Herkner Krzesło Thonet 118
Krzesło "118" dla Thonet to połączenie 200-letniej tradycji z nowoczesną technologią Zdjęcie: Dagmara Jakubczak

„Pęcherzyki w projekcie nie są niczym złym”

Sebastian Herkner założył studio niewiele ponad dekadę temu, a już zdążył zdobyć ponad trzydzieści nagród i wyróżnienień, między innymi w roku 2011 dla najlepszego niemeckiego młodego projektanta (Designpreis der Bundesrepublik Deutschland als bester Newcomer). Rok wcześniej świat zachwycił się jego stolikiem „Bell Table”, za który otrzymał prestiżową nagrodę Red Dot.

Decyzja ta nie dziwi, ponieważ projektant odważnie odwrócił w nim pozornie logiczne zastosowanie materiałów: stolik ma lekką, szklaną podstawę, na której spoczywa mosiężny blat. Jego kształt przypomina klepsydrę, a raczej – dzwon. Co ważne, wykonywany jest ręcznie, szkło wydmuchuje się tradycyjną techniką do drewnianej formy, dzięki czemu zachowuje „niedoskonałości”, czyli pęcherzyki powietrza, a każdy stolik jest niepowtarzalny.

Sebastian Herkner Stolik "Bell Table"
Kolejne etapy powstawania rewolucyjnego stolika "Bell Table"Zdjęcie: Dagmara Jakubczak

Podobny efekt projektant zastosował w stolikach „Pastille”. Ich szklane blaty pełne są bąbelków. Co więcej, „skazy” te są bardzo widoczne, ponieważ okrągłe blaty, każdy o innej barwie, są ze sobą stapiane, dzięki czemu na złączeniach powstają nowe kolory, a owe „niedoskonałości” są elementem spajającym całość. Nadają projektowi szlachetności, a odbiorcy przekazują komunikat, że obiekt jest owocem ręcznej pracy mistrza.

Dowodzi to wielkiej miłości projektanta do dawnych metod rzemieślniczych. I słusznie, ponieważ jego kariera od czasu premiery rewolucyjnego „Bell Table” nabrała rozpędu i nie zamierza zwolnić.

Sebastian Herkner Stolik "Pastille"
Szklany stolik "Pastille" z zaklętymi w nim pęcherzykami powietrzaZdjęcie: Dagmara Jakubczak

Znane jest powiedzenie Coco Chanel, że moda przemija, a styl pozostaje. Styl to osobowość. I takie są projekty Niemca. Sebastian Herkner nie inspiruje się ani trendami ani potrzebami rynkowymi, lecz tym, co dobre i sprawdzone – tradycyjne techniki, zrównoważenie, szlachetne materiały i kolory, proste, lecz wyrafinowane kształty, czerpanie z różnych kultur i tłumaczenie tego na język współczesnego designu. To się musiało udać! W czasach kryzysów i niepewności, obiekty Niemca przynoszą trwałość i poczucie spokoju.

„Obiekt musi mieć osobowość”

Sebastian Herkner w jednym z wywiadów powiedział: „W moich pracach wrażliwość i poczucie więzi podkreślają funkcję, materiał i detal. Przenoszę oraz interpretuję cechy charakterystyczne różnych społeczeństw i kultur, stosując je w nowych obiektach. Dzięki temu najbardziej codzienne przedmioty zyskują szacunek, osobowość i charakter. Pozorne przeciwieństwa w ten sposób zostają docenione”.

Sebastian Herkner Szklane pojemniki "Ecrin"
Szklane pojemniki "Ecrin"Zdjęcie: Dagmara Jakubczak

Szukając osobowości dla swoich projektów, Niemiec czerpie nie tylko z tradycji odległych kultur, ale też tych mu bliższych. Przyznaje na przykład, że ma pewną słabość do Francji, która kocha rzemiosło, a jednocześnie jest elegancka i wyrafinowana, zaś tamtejsi projektanci nie boją się eksperymentów z zestawianiem kolorów, faktur i materiałów.

Oczywiście, podczas paryskiego spotkania z Sebastianem Herknerem na Maison et Objet nie mogłam nie spytać o polski design i o to, co projektant o nim wie. Przyznał, że niewiele, ale Polska ma rzemiosło na wysokim poziomie, a niejedna światowa marka korzysta z tego doświadczenia, zlecając produkcję w polskich fabrykach. Dodał też, że między innymi zna i ceni projekty Tomka Rygalika.

„Dobra równowaga jest kluczowa – także w wymiarze osobistym”

Sebastian Herkner jest osobą niezwykle sympatyczną, o czym przekonałam się podczas naszej rozmowy. Biją od niego spokój i wewnętrzna harmonia. Choć wkrótce musiał jechać na lotnisko, z wielką cierpliwością i zaangażowaniem oprowadził mnie po swojej wystawie na Maison et Objet, opowiadając o pokazanych na niej projektach i technikach wykorzystanych przy ich powstawaniu. Jeszcze lepiej uświadomiłam sobie wtedy, że dobry projektant w każdej ze swoich prac zawiera część siebie, a jego obiekty są niezwykle spójne z osobowością ich twórcy. Tak samo uczciwe, spokojne i przyjazne użytkownikowi.

Meble Sebastiana Herknera
Meble projektu Sebastiana HerkneraZdjęcie: Dagmara Jakubczak

Sebastian Herkner w wywiadach podkreśla, że równowaga jest kluczowa w designie. Jak widać, konsekwentnie się tej zasady trzyma. A świat to docenia, bo dobry design to design uczciwy i w tym przypadku tak właśnie się dzieje.

* Śródtytuły stanowią cytaty z różnych wypowiedzi projektanta

Pierre Charpin designerem roku 2017!