1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Rekordowa inflacja. Kiepskie nastroje w gospodarce

27 grudnia 2022

Szok z powodu cen energii i niepewna sytuacja geopolityczna psują na przełomie roku nastroje firm w Niemczech.

https://p.dw.com/p/4LRAV
Szczególnie ponure nastroje panują w sektorach, które zużywają dużo energii w procesie produkcji
Szczególnie ponure nastroje panują w sektorach, które zużywają dużo energii w procesie produkcjiZdjęcie: Uwe Anspach/dpa/picture alliance

Według sondażu przeprowadzonego przez Instytut Gospodarki Niemieckiej (IW) zamiast optymizmu, jak to miało miejsce rok temu, wśród niemieckich przedsiębiorców panuje niepewność i liczne branże przygotowują się na trudne miesiące. - Nie sądzę, żeby recesja została odwołana, ale prawdopodobnie będzie słabsza niż początkowo się obawiano - powiedział szef IW Michael Huether.

W sondażu IW 39 z 49 stowarzyszeń przedsiębiorców oceniło aktualną sytuację gospodarczą jako bardziej ponurą niż rok temu. Większość oczekuje również pogorszenia działalności firm członkowskich. Pomimo to z analizy agencji doradczej EY Germany wynika, że wiele ze 100 niemieckich spółek giełdowych z najwyższymi przychodami ma szansę wejść w nadchodzący rok z zyskiem i rezerwami.

Mylne oceny

Jeszcze rok temu wiele firm uważało, że najbardziej burzliwe czasy minęły - wyjaśnia IW. Jednak rosyjska wojna napastnicza na Ukrainę wpłynęła na zmianę nastawienia. Zdaniem szefa IW "negatywna ocena sytuacji osiągnęła historyczny poziom". Wiele branż wchodzi w nowy rok z uczuciem niepewności. - Firmy zadają sobie pytanie, czy hamulec cen energii zadziała i jak rozwinie się dalej sytuacja geopolityczna. Trudne do oszacowania dostawy energii to duży czynnik niepewności - stwierdza Michael Huether.   

Jak wynika z badania, 30 stowarzyszeń branżowych liczy się w nadchodzącym roku z gorszymi interesami dla zrzeszonych przedsiębiorstw.

Ponure nastroje

Według eksperta ekonomicznego IW Michaela Groemlinga przedsiębiorstwa nie spodziewają się w przewidywalnej przyszłości ponownego spadku wysokich cen energii. - A to mocno pogarsza perspektywy na nadchodzący rok - mówi Groemling.

Szczególnie ponure nastroje panują w sektorach, które zużywają wyjątkowo dużo energii w procesie produkcji. Ograniczenia produkcji w 2023 roku spodziewa się m.in. przemysł chemiczny. Z pogorszeniem sytuacji liczą się rzemieślnicy, budownictwo i część sektora finansowego oraz branża nieruchomości. Przewidują one, że długo utrzymujący się boom na rynku nieruchomości dobiegnie końca ze względu na wzrost stóp procentowych. Tylko 13 stowarzyszeń pozostało nadal optymistycznymi, szczególnie z branży targowej i reklamowej. Liczą one na odrobienie strat związanych z pandemią koronawirusa. Podobnie ocenia sytuację branża turystyczna. Reszta, a szczególnie branża inwestycyjna, oczekuje, że w 2023 roku utrzymany zostanie wynik z roku poprzedniego.

Szef IW jest także zaniepokojony oczekiwaniami dotyczącymi inwestycji. Jak stwierdził, "wynik jest gorszy od tego z czasów pandemii koronawirusa": 17 branż spodziewa się spadku inwestycji, 22 stowarzyszenia przedsiębiorców (głównie z sektora usług) oczekuje, że inwestycje pozostaną na tym samym poziomie, osiem stowarzyszeń spodziewa się natomiast zwiększenia wydatków.

"Zacisnąć pasa"

Także Henrik Ahlers, prezes zarządu firmy doradczej EY Germany, spodziewa się spadku inwestycji w 2023 roku. - Zarówno obywatele, jak i firmy będą musiały zacisnąć pasa - uważa Ahlers. W upływającym roku pomimo utrudnień 100 najsilniejszych spółek giełdowych "świetnie sobie poradziło". Prawie wszystkie (93 proc.) odnotowały w pierwszych trzech kwartałach 2022 roku w porównaniu z tym samym okresem roku poprzedniego wzrost sprzedaży o 30 procent (do 1,78 biliona euro). Nie licząc miliardowych strat grupy energetycznej Uniper, która ma zostać w dużej mierze upaństwowiona, zysk operacyjny (Ebit) grupy wzrósłby o 22 procent do 145 mld euro. Były to najwyższe wartości bezwzględne od czasu pierwszej oceny sprzed pięciu lat.

Rynek pracy kotwicą stabilności

Według Michaela Huethera stabilny okazuje się być rynek pracy; 23 stowarzyszenia przedsiębiorców oczekują tu zrównoważonego rozwoju. Kolejne 16 spodziewa się spadku liczby pracowników w swoich firmach członkowskich (m.in. w sektorze bankowości i rolnictwie). Niektóre branże spodziewają się mniejszej liczby pracowników z powodu niedoboru wykwalifikowanej siły roboczej. Natomiast dziewięć sektorów gospodarki, w tym branża hotelarska i turystyka chcą zwiększyć zatrudnienie.

W ankiecie instytutu IW uczestniczyło od połowy listopada do początku grudnia 49 stowarzyszeń gospodarczych. Nie każde odpowiedziało na wszystkie pytania.

(DPA/jar) 

Kryzys niemieckiej klasy średniej

Chcesz skomentować ten artykuł? Dołącz do nas na facebooku! >>