1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Protesty w Polsce: „Lekarze nie zrobili nic”

15 czerwca 2023

„Najsurowsze w Europie prawo aborcyjne”, „debata o aborcji powoduje kolejne podziały w polskim społeczeństwie” – niemieckie media relacjonują protesty przeciw prawu aborcyjnemu.

https://p.dw.com/p/4SaxX
Protest w Warszawie przeciw prawu aborcyjnemu (14.6.2023)
Protest w Warszawie przeciw prawu aborcyjnemu (14.6.2023)Zdjęcie: Czarek Sokolowski/AP Photo/picture alliance

Największe niemieckie media informują o protestach w Polsce przeciwko prawu aborcyjnemu.

Jak podała niemiecka agencja prasowa DPA, „na ulice wyszły tysiące ludzi w całym kraju” pod hasłem „Ani jednej więcej. Przestańcie nas zabijać!”. Była to reakcja na śmierć kolejnej kobiety – 33-letniej Doroty z Nowego Targu, zmarłej w wyniku sepsy po tym, jak lekarze mimo odejścia wód płodowych w 20. tygodniu ciąży nie dokonali aborcji. „Pomimo pogorszenia się stanu zdrowia ciężarnej kobiety, lekarze nie zrobili nic” – pisze DPA.

Agencja informuje, że sprawę bada prokuratura, a organizacje kobiece „wysuwają poważne zarzuty wobec prowadzących lekarzy”. „Ze względu na surowe prawo aborcyjne w Polsce nie mają odwagi ratować życie kobiety poprzez aborcję” – czytamy.

Nie pierwszy taki przypadek

To nie pierwszy taki przypadek – relacjonuje dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. Wcześniej miały miejsce podobne przypadki, z których co najmniej dwa również zakończyły się śmiercią ciężarnej.

Jak informuje dziennik, polski minister zdrowia Adam Niedzielski zapewnił na konferencji prasowej, że „każda kobieta w Polsce ma prawo do aborcji, jeśli istnieje zagrożenie dla jej zdrowia lub życia”. „Jednocześnie sprecyzował, iż słowo lub oznacza, że zagrożenie dla zdrowia kobiety jest również wystarczającą przesłanką do przeprowadzenia aborcji” – czytamy. Resort zdrowia zapowiedział „jeszcze bardziej precyzyjne” wytyczne.

Protest w Warszawie przeciw prawu aborcyjnemu (14.6.2023)
Protest w Warszawie przeciw prawu aborcyjnemu (14.6.2023)Zdjęcie: Kacper Pempel/REUTERS

W październiku 2020 roku Trybunał Konstytucyjny orzekł, że kobiety nie mogą dokonać aborcji, nawet jeśli płód ma poważne wady rozwojowe. W tym czasie w około 400 miejscach w kraju odbyły się protesty. Większość partii opozycyjnych chce liberalizacji prawa aborcyjnego – informuje „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.

PiS może zapłacić za błędy

„Jako kobieta nie czuję się w Polsce pewnie” – powiedziała niemieckiej telewizji ZDF jedna z protestujących w Warszawie kobiet. „Walczymy o podstawowe prawa człowieka” – dodała inna.

Od 1993 roku w Polsce obowiązuje jedno z najsurowszych praw aborcyjnych w Europie. Pod rządami PiS prawo to zostało jeszcze bardziej zaostrzone – informuje ZDF. „Niektórzy eksperci uważają, że polityka wobec kobiet może kosztować PiS władzę” – dodaje korespondentka.

Debata o aborcji powoduje kolejne podziały w polskim społeczeństwie. Zderzają się światopoglądy. W Warszawie, gdzie protesty kobiet są największe, codziennie można też zobaczyć antyaborcyjną ciężarówkę ze zdjęciami krwawych płodów. W ten sposób działacze fundacji Pro – Prawo do życia próbują agitować przeciwko aborcji. „Polski wewnętrzny spór i kulturkampf trwają” – relacjonuje ZDF.

Lubisz nasze artykuły? Zostań naszym fanem na facebooku! >> 

Protesty w Niemczech po decyzji TK