1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prostytucja w Niemczech: fiasko liberalizacji prawa

26 kwietnia 2023

Znikoma liczba niemieckich prostytutek płaci składki, co oznacza fiasko reformy z 2002 r. – pisze „Die Welt”.

https://p.dw.com/p/4QbFF
Pracę seksualną świadczy w Niemczech 200-400 tys. osób
Pracę seksualną świadczy w Niemczech 200-400 tys. osóbZdjęcie: picture-alliance/empics/Y. Mok

Jedynie 50 pracowników podlegających w Niemczech składkom na ubezpieczenie społeczne jest zarejestrowanych jako prostytutki – podaje „Die Welt”, powołując się na dane Federalnej Agencji Pracy na dzień 30 września 2022 r.

W kategorii zawodowej „Zawody związane z usługami osobistymi – działalność profesjonalna” pod tytułami zawodowymi „prostytutka”, „Go-Go Girl” i „tancerka striptizu” widnieje jeszcze 10 osób z marginalnym czasem zatrudnienia.

Z kolei przy władzach samorządowych (zgodnie z ustawą z 2017 r.) pod koniec ubiegłego roku zarejestrowane były 23 743 osoby świadczące pracę seksualną.

Tymczasem realną liczbę osób wykonujących w Niemczech pracę seksualną szacuje się na 200-400 tys. Jak podkreśla „Die Welt”, ok. 95 proc. z nich to kobiety, większość z nich urodziła się w biedniejszych krajach. „Nawet przy dużej liczbie niezgłoszonych przypadków jest mało prawdopodobne, aby zdecydowana większość z 400 tys.  kobiet została objęta ubezpieczeniem. Trzeba więc uznać, że przepisy dotyczące prostytucji zawiodły” – zauważa dziennik.

Prostytucja w Niemczech: liberalne prawo z 2002 r.

Chodzi o reformę z 2002 r., która uznała prostytucję za zawód i jest jedną z najbardziej liberalnych regulacji dotyczących prostytucji na świecie. Prostytutki po raz pierwszy uzyskały dostęp do ubezpieczenia społecznego, z którego – jak widać – ogromna większość nie korzysta.

Kobiety w rękach nigeryjskich handlarzy ludźmi

Sytuację tę komentuje dla „Die Welt” wiceprzewodnicząca klubu chadeków w Bundestagu Dorothee Baer, która postuluje zaostrzenie prawa dotyczącego prostytucji na wzór skandynawski. „Intencją ustawodawcy 20 lat temu była ochrona prostytutek i złagodzenie trudności społecznych” – powiedziała Baer. „Dane z ubezpieczeń społecznych pokazują, że może coś tu nie jest w porządku. Dla mnie oznacza to, że jako państwo nie możemy chronić kobiet uprawiających prostytucję, musimy je chronić przed prostytucją. Odpowiedź jest tylko jedna: zmiana paradygmatu w postaci zakazu kupowania usług seksualnych, dekryminalizacji prostytutek i kryminalizacji klientów”.

mar