1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Maia Sandu: Ukraina trzyma rosyjską armię z dala od nas

24 lutego 2023

Rosja prowadzi przeciwko nam wojnę hybrydową – mówi gazecie „Sueddeutsche Zeitung” prezydent Mołdawii Maia Sandu.

https://p.dw.com/p/4NvlJ
Prezydent Mołdawii Maia Sandu
Prezydent Mołdawii Maia SanduZdjęcie: Aurel Obreja/AP Photo/picture alliance

„Dopóki Ukraina trzyma rosyjską armię z dala od naszych granic, czujemy się względnie bezpieczni” – mówi mołdawska prezydent Maia Sandu w opublikowanym w piątek (24.02.2023) wywiadzie dla niemieckiej gazety „Sueddeutsche Zeitung”. „Ukraina broni nas w bardzo konkretny sposób i powinna otrzymać wszelkie wsparcie, aby pokonać Rosjan i odzyskać okupowane terytoria” – dodaje.

Według Sandu „Rosja prowadzi wojnę hybrydową” przeciwko Mołdawii. „Największym zagrożeniem jest teraz destabilizacja naszego kraju przez prorosyjskich polityków, prowokacje opłacanych demonstrantów, alarmy bombowe i cyberataki” – podkreśla mołdawska prezydent.

Jak dodaje, Moskwa chce też wykorzystać do tego celu kryzys energetyczny, a ostatnio są sygnały, że planowała sprowadzić z zagranicy prowokatorów, którzy mieli wzniecać w kraju rzekome protesty społeczne, aby doprowadzić do nowych wyborów.

Wspólna walka z propagandą

Sandu apeluje też o wspólne wysiłki na rzecz zwalczania rosyjskiej propagandy, bo nawet kraje o silnych instytucjach nie są w stanie dość skutecznie jej przeciwdziałać w pojedynkę. „Istnieją sieci społecznościowe, które rozpowszechniają agresywną propagandę i fałszywe informacje na temat wojny w Ukrainie. Być może sieci te zareagowałyby na prośby władz niemieckich, ale na nasze często nawet nie odpowiadają” – przyznaje. „Dla nas wszystkich niebezpieczne jest to, gdy ludzie dostają fałszywe informacje na temat wojny i nie rozumieją, kto jest winien, kto jest agresorem, a kto ofiarą” – ocenia.

Antyrządowy protest w Kiszyniowie 16 lutego 2023 roku
Antyrządowy protest przed mołdawskim parlamentem w Kiszyniowie 16 lutego 2023 rokuZdjęcie: Elena Covalenco/DW

Mołdawia chce pozostać krajem neutralnym, dlatego nie zabiega o członkostwo w NATO. Jednak na marginesie niedawnej Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa Sandu spotkała się z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem. „Długo korzystaliśmy na współpracy z NATO. Ale teraz chodzi o projekty, które przyniosą natychmiastowy efekt. Pytałam więc o patrolowanie przestrzeni powietrznej i obronę przeciwlotniczą, bo w minionych miesiącach cztery rosyjskie rakiety samosterujące naruszyły naszą przestrzeń powietrzną. Na nasze terytorium spadają też szczątki rakiet” – wyjaśnia Sandu.

UE jak światło w tunelu

Według niej Mołdawia gotowa jest „tak szybko, jak to możliwe” rozpocząć negocjacje akcesyjne z UE. „Zobowiązujemy się do wdrożenia tego, o co prosi nas Bruksela. To są właśnie te reformy, z powodu których ludzie na nas głosowali. Musimy dostrzec światełko na końcu tunelu, a jest nim integracja europejska. Uważam, że Mołdawia może przetrwać jako demokracja tylko wtedy, gdy będzie miała przed sobą jasną drogę do UE” – podkreśla prezydent Mołdawii.

Jak dodaje, przez Rosję sytuacja w całym tym regionie zawsze będzie bardzo złożona. „UE oznacza dla nas bezpieczeństwo, ale także pokój, wyższy standard życia i prawa człowieka” – mówi.

Sandu zaznacza, że „wszyscy powinni zrozumieć, iż Rosja się nie zatrzyma, jeżeli Ukraina nie otrzyma wystarczającej pomocy, aby się bronić”. „Rosja będzie próbować rozszerzać się na Zachód i nie możemy na to pozwolić. Potrzebny jest zatem pokój, który będzie solidny i trwały. Rozwiązaniem może być spełnienie życzenia Ukrainy, by stać się członkiem NATO” – uważa Maia Sandu.