1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prawicowy ekstremizm w policji & Co. Przerażające dane

14 maja 2022

Szef Urzędu Ochrony Konstytucji Thomas Haldenwang uważa, że liczba wrogów demokracji w niemieckich organach bezpieczeństwa „jest przerażająca". Chce to zmienić tak szybko, jak to możliwe.

https://p.dw.com/p/4BIdN
Deutschland | PK Rechtsextremisten in Sicherheitsbehörden | Nancy Faeser und Thomas Haldenwang
Minister spraw wewnętrznych Niemiec Nancy Faeser i szef Urzędu Ochrony Konstytucji Thomas HaldenwangZdjęcie: Britta Pedersen/dpa/picture alliance

Franco A., żołnierze KSK, NSU 2.0 – za każdym z tych słów kryje się podejrzany prawicowy ekstremista lub cała grupa podejrzanych o wrogość wobec państwa. Ludzie, którzy na czacie dzielą się zdjęciami Adolfa Hitlera, gromadzą gdzieś broń lub planują przewrót w Niemczech. Zarabiają w Bundeswehrze, policji, służbach specjalnych, służbach celnych – krótko mówiąc, pracują w agencjach bezpieczeństwa odpowiedzialnych za ochronę Niemiec.

Setki podejrzanych funkcjonariuszy

Gdy integralność jest naruszana od wewnątrz, jest to „szczególnie niebezpieczne dla państwa prawa i demokracji" – mówi niemiecka minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser (SPD). Wraz z szefem Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji (BfV) Thomasem Haldenwangiem przedstawiła aktualny raport nt. prawicowych ekstremistów, „obywateli Rzeszy" i „samozwańców" w berlińskich urzędach bezpieczeństwa. Pierwsza inwentaryzacja została zlecona przez poprzednika Faeser, Horsta Seehofera.

Obejmuje ona wszystkie przypadki zarejestrowane między lipcem 2018 r. a czerwcem 2021 r., w których urzędnicy publiczni dali powód, by wątpić w ich lojalność wobec konstytucji. Z 860 osób z federalnych i stanowych agencji bezpieczeństwa, wobec których prowadzono śledztwo, 533 zostały uwolnione od podejrzeń. Pozostało 327 przypadków podejrzeń i udowodnionych przypadków „rzeczywistych oznak działań" naruszających „wolnościowy, demokratyczny porządek".

Dostęp do poufnych danych i do broni

Thomas Haldenwang podsumowuje wyniki jednym słowem: „przerażające". Każdy wróg konstytucji to „także policzek wymierzony tym wszystkim pracownikom, którzy stoją twardo nogami na gruncie ustawy zasadniczej". Faktycznie, wizerunek organów bezpieczeństwa w ostatnich latach bardzo ucierpiał. Minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser wskazuje na wysoki potencjał zagrożenia: Podejrzani funkcjonariusze  „mają dostęp do poufnych danych, specjalistyczną wiedzę, a czasem dostęp do broni".

Socjaldemokratka uważa, że podtrzymywana od dawna teza o samotnych sprawcach jest przestarzała. „Nie, oni poruszają się w sieciach". Jednak nie w organach bezpieczeństwa, „ale w środowisku prywatnym". Jak wynika z raportu, kontakty nawiązuje się w najróżniejszych środowiskach: na demonstracjach, na imprezach związanych ze sztukami walki i muzyką czy przy restauracyjnych stolikach dla stałych bywalców.

Głównie regionalne sieci

Jak wynika z wcześniejszych ustaleń, jest to przede wszystkim zjawisko regionalne. „Nie udało nam się wykryć żadnych przypadków, w których funkcjonariusze z Frankfurtu kontaktują się w jakiś sposób z funkcjonariuszami z Berlina czy Monachium i realizują wspólne cele" – mówi Thomas Haldenwang. Szef BfV podkreśla, że nigdy tego jednak nie wyklucza.

Zdecydowanie najwięcej podejrzanych przypadków odnotowano w środowiskach skrajnej prawicy zorientowanej na przemoc: 53,6 procent. „Obywatele Rzeszy"  i „samozwańcy", którzy zaprzeczają istnieniu Republiki Federalnej Niemiec, stanowią dobre siedem procent. W przypadku niespełna trzech procent stwierdzono kontakty z tzw. nową prawicą.

Kontakty z AfD

Mózgiem tego środowiska jest wydawca Götz Kubitschek. On z kolei ma powiązania z prawicowo-populistyczną Alternatywą dla Niemiec (AfD). Partia ta zasiada w Bundestagu i w 15 z 16 parlamentów krajowych. Wśród jego zastępców są urzędnicy państwowi.

Czy to w służbie szkolnej, sądownictwie, czy w agencjach bezpieczeństwa – według oceny Thomasa Haldenwanga wszędzie tam znacznie wzrosło uwrażliwienie na prawicowych ekstremistów i innych podejrzanych wrogów konstytucji.

Wynika to także z doniesień prasowych – podkreśla szef Urzędu Ochrony Konstytucji. Specjalne szkolenia funkcjonariuszy mają na celu jeszcze bardziej wyczulić. W razie potrzeby także ze wsparciem zewnętrznym – ponieważ jak twierdzi Haldenwang, „błędne przekonanie, że z takimi problemami można sobie jakoś poradzić we własnych szeregach, zostało dokładnie usunięte".

Przyspieszyć procedury

Dotychczas stosunkowo niewielu urzędników straciło pracę z powodu oskarżeń. Wszczęto około 500 postępowań dyscyplinarnych i w oparciu o prawo pracy, ale tylko 60 osób zostało uwolnionych od zarzutów lub nie przyjętych do pracy w charakterze urzędników służby cywilnej. Aby w przyszłości móc szybciej pozbywać się wrogów konstytucji, minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser chce wkrótce przedstawić projekt ustawy o zmianie Federalnej Ustawy Dyscyplinarnej. Podkreśla, że niezadowalające jest zwłaszcza to, iż postępowanie zwykle ciągnie się przez kilka lat.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>