1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Polityk AfD sędzią. Może to wróg państwowy w todze

12 lutego 2022

Czy sędzią może być człowiek, który nazywa muzułmanów „motłochem” i obraża innych na tle rasowym? – pytają niemieckie media. Chodzi o polityka AfD Jensa Maiera.

https://p.dw.com/p/46vKl
Jens Maier
Jens MaierZdjęcie: Sebastian Kahnert/dpa/picture alliance

Sędzia ślubując musi przysiąc, że będzie sądzić bez względu na osobę. Taką przysięgę złożył też Jens Maier, kiedy w 1977 roku został sędzią w Saksonii. Po 25 latach Maier chce wrócić do służby państwowej – miał czteroletnią przerwę, bo z ramienia prawicowo-populistycznej Alternatywy dla Niemiec (AfD) został wybrany do Bundestagu.

Jako poseł Maier nie zważał na reputację innych osób. W AfD uchodził za nieprzejednanego polityka, skrajnie prawicowego. Znieważał muzułmanów, nazywając ich między innymi „motłochem”, a pewnego młodego człowieka obraził słowem na „m”, za co musiał zapłacić odszkodowanie. Obecnie nawet Urząd Ochrony Konstytucji w Saksonii uznaje go za prawicowego ekstremistę.

Skrajnie prawicowe porady czytelnicze

Maier nigdy nie stał się bardziej umiarkowany, pomimo wielu protestów, do których w przeszłości dochodziło. Wręcz przeciwnie. Na nagraniu z 2019 roku opublikowanym na YouTubie widać Maiera na imprezie miesięcznika „Compact-Magazin”, który został uznany przez kontrwywiad za skrajnie prawicowy. Maier jest z organizatorem na „ty”. Dziękuje za obecność skrajnie prawicowej organizacji i z wielką szczerością opowiada o czasach, kiedy był sędzią: aplikantów zawsze przestrzegał przed „mainstreamem” i powtarzał że „samodzielne myślenie czyni mądrym”. Następnie jako alternatywną lekturę poleca skrajnie prawicowy „Compact-Magazin”: „Jest tu wszystko, co trzeba wiedzieć”.

Przewodniczący Centralnej Rady Żydów Josef Schuster krytykował resort sprawiedliwości Saksonii
Szef Centralnej Rady Żydów Josef Schuster krytykował resort sprawiedliwości SaksoniiZdjęcie: Frank Rumpenhorst/dpa/picture alliance

W Niemczech słychać głośne protesty przeciwko powrotowi do zawodu sędziego Maiera. Stowarzyszenia sędziów, Niemiecka Izba Adwokacka, konstytucjonaliści, organizacje zrzeszające ofiary nazistowskiej tyranii, Centralna Rada Żydów i liczni politycy wzywają ministerstwo sprawiedliwości Saksonii, aby nie dopuściło do jego powrotu. „Należy w szczególności zbadać, czy niedopuszczalne zachowanie Maiera w czasie, gdy był posłem, może być podstawa do skutecznego oskarżenia sędziego” – stwierdzili w oświadczeniu przewodniczący Niemieckiego Stowarzyszenia Sędziów. Taki akt oskarżenia, który uniemożliwiłby powrót Maiera do zawodu, musiałby zostać zainicjowany przez parlament Saksonii większością dwóch trzecich głosów.

Ministerstwo reaguje

Do tej pory ministerstwo sprawiedliwości argumentowało, że w sprawie Maiera ma związane ręce. Wewnętrzna ekspertyza miała wykazać, że Maier ma prawo do powrotu, a ministerstwo nie może w to prawo ingerować. Przewodniczący Centralnej Rady Żydów Josef Schuster nazwał zachowanie w sprawie Maiera „haniebnym”. Adwokat Andreas Fischer-Lescano zarzucał ministerstwu, że „odmawia walki z prawicowym ekstremizmem w saksońskim sądownictwie”. W sobotę, 12 lutego, agencja AFP podała jednak, że minister sprawiedliwości Saksonii Katja Meier sprzeciwia się planowanemu powrotowi sędziego Jensa Maiera do sądownictwa. Zgodnie z planami minister Maier ma wprawdzie zostać oddelegowany do sądu rejonowego w Dippoldiswalde jako sędzia, ale jednocześnie ma zostać przeniesiony w stan spoczynku. Niemieckie Stowarzyszenie Sędziów z zadowoleniem przyjęło fakt, że osoby odpowiedzialne politycznie w Saksonii „robią wszystko”, by uniemożliwoć Maierowi powrót do zawodu sędziego.

Niemiecki Instytut Praw Człowieka dostrzega potrzebę działania nie tylko w przypadku Maiera – jest zdania, że politycy AfD w ogóle nie nadają się na urzędników państwowych. W raporcie opublikowanym w lutym zapisano: „Osoby, które stają w szeregach AfD, i tym samym opowiadają się za rasistowskimi i prawicowo-ekstremistycznymi poglądami, powinny zostać zwolnione ze służby państwowej, z zastrzeżeniem sprawdzenia pojedynczych przypadków”.

Joerg Meuthen był przez wiele lat szefem AfD
Joerg Meuthen był przez wiele lat szefem AfDZdjęcie: Stefan Boness/Ipon/imago images

Nieoczekiwane wsparcie nadchodzi od jednego z najbardziej wpływowych obecnie polityków AfD, który do 28 stycznia 2022 roku był współprzewodniczącym partii – Joerga Meuthena. Swoją zaskakującą rezygnację z szefowania partii, ale i członkostwa w niej Meuthen uzasadnił radykalizacją AfD. Ugrupowanie odrzuca wszystkie takie zarzuty jako „absurdalne”. DW nie udało się skontaktować z Jensem Maierem.

AfD i urzędnicy

AfD w swoich szeregach ma wielu urzędników: policjantów, żołnierzy, prokuratorów. Wielu z nich obecnie zawiesiło swoją działalność zawodową, bo zasiada w parlamencie. Najbardziej znany jest Bjoern Hoecke. Zanim został przewodniczącym klubu AfD w Turyngii, pracował jako urzędnik państwowy – był nauczycielem w szkole. Hoecke jest ikoną prawicowych ekstremistów w AfD.

Bjoern Hoecke pracował jako nauczyciel
Bjoern Hoecke pracował jako nauczycielZdjęcie: Kai Horstmann/imago images

Pod pseudonimem „Landolf Ladig” miał pisać dla czasopism neonazistów powiązanych z prawicowym środowiskiem terrorystycznym, o czym przekonana była nawet jego własna partia.

Jeśli chodzi o to, jak władze postąpią z członkami AfD w służbie państwowej, Niemcy z niecierpliwością czekają na nadchodząca wiosnę. W marcu być może zapadnie decyzja, czy niemiecki wywiad uzna całą AfD za partię podlegającą obserwacji pod kątem prawicowego ekstremizmu.

W marcu również sąd w Kolonii podejmie decyzję w sprawie skargi na takową obserwację. Wskazując na to postępowanie, niemiecki resort spraw wewnętrznych nie chciał komentować kwestii postępowania wobec członków AfD w służbie państwowej. Nowa minister spraw wewnętrznych Niemiec Nancy Faeser zapowiedziała natomiast, że do Wielkanocy przedstawi plan działań na rzecz walki z prawicowym ekstremizmem. Faeser zaznaczyła, że jest to obecnie największe zagrożenie dla demokracji w Niemczech.