1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemieccy politycy wzywają do rozmów o Odrze

18 kwietnia 2023

Katastrofa na Odrze nie może się powtórzyć – piszą szefowie rządów Brandenburgii oraz Meklemburgii-Pomorza Przedniego i wzywają pilnie, także Polskę, do rozpoczęcia rozmów.

https://p.dw.com/p/4QF26
Krajnik Dolny, śnięte ryby w Odrze
W wyniku ubiegłorocznej katastrofy z Odry wyłowiono ok. 360 ton śniętych rybZdjęcie: Marcin Bielecki/AP/dpa/picture alliance

Premier Brandenburgii Dietmar Woidke oraz Manuela Schwesig, szefowa rządu Meklemburgii-Pomorza Przedniego zaapelowali we wspólnym liście do niemieckiej minister środowiska Steffi Lemke o powołanie polsko-niemieckiej konferencji na temat Odry. Politycy pogranicza obawiają się, że wraz ze wzrostem temperatur na rzece znów dojdzie do katastrofy ekologicznej.

„Musimy koniecznie sprawić, aby nic takiego się nie powtórzyło. Niestety, zasolenie Odry jest obecnie wciąż wysokie i nie można wykluczyć, że to się zmieni w przewidywalnej przyszłości” – ostrzegli premierzy obu krajów związkowych. Jak podkreślili, wzrost temperatury oraz obniżenie się poziomu wody może spowodować niebezpieczeństwo kolejnej katastrofy ekologicznej. Dlatego do wspólnych, polsko-niemieckich, rozmów powinno dojść jeszcze przed latem.

Obawy polityków podzielają eksperci, zdaniem których wysokie zasolenie, niski stan wody oraz toksyny pochodzące z alg, które mogły rozprzestrzeniać się w wyniku zrzutów soli do rzeki, były głównymi przyczynami masowego śnięcia ryb, do którego doszło latem ub. roku. Wówczas to po polskiej i niemieckiej stronie Odry wyłowiono co najmniej 360 ton śniętych ryb.

Christian Wolter, naukowiec z Instytutu Ekologii Słodkowodnej i Rybactwa Śródlądowego im. Leibniza w Berlinie, również uważa, że Odra nadal jest zagrożona ponowną katastrofą, a wspomniane algi mogą przetrwać i rosnąć także w niskiej temperaturze. Instytut Leibniza bada konsekwencje masowego śnięcia ryb w ramach projektu badawczego finansowanego przez rząd Niemiec do 2026 roku.

W liście do minister Lemke szefowie rządów Brandenburgii i Meklemburgii podkreślili, że „Odra jest osią życia dla mieszkańców regionu”. Zwrócili też uwagę, że nie chodzi wyłącznie o fatalne skutki dla środowiska ubiegłorocznej katastrofy, ale także o konsekwencje ekonomiczne dla rybaków i branży turystycznej, które wciąż są odczuwalne. Dlatego, zdaniem polityków, w celu zapewnienia zrównoważonego podejścia, pilnie powinno się zaangażować w rozmowy polski rząd.

(DPA/stef)

Niemcy: Zmiany klimatu dają się odczuć w Brandenburgii