1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecki kryzys budżetowy. Wiadomo, co z pomocą dla Ukrainy

Anna Widzyk opracowanie
22 listopada 2023

Niedawny wyrok niemieckiego TK zachwiał planami finansowymi rządu w Berlinie. Może to wpłynąć także na wsparcie dla Ukrainy.

https://p.dw.com/p/4ZKTc
Niemiecki minister obrony Boris Pistorius (z prawej) na czołgu Leopard 2
Niemiecki minister obrony Boris Pistorius (z prawej) na czołgu Leopard 2Zdjęcie: Martin Meissner/AP Photo/picture alliance

Finansowanie najnowszego pakietu wsparcia wojskowego dla Ukrainy jest zapewnione – uspokajał w środę (22.11.2023) rzecznik niemieckiego Ministerstwa Obrony w Berlinie. Pakiet o wartości 1,3 mld euro został ogłoszony dzień wcześniej przez ministra obrony Borisa Pistoriusa podczas jego wizyty w Kijowie. Obejmuje on m.in. dostarczenie Ukrainie czterech dodatkowych systemów obrony powietrznej Iris T-SLM, a także 20 000 pocisków artyleryjskich i drony przeciwpancerne.

Co jednak z planowanym w przyszłym roku podwojeniem wielkości całego militarnego wsparcia Niemiec dla Kijowa z 4 mld do 8 mld euro? Na to rzecznik resortu obrony nie był na razie w stanie odpowiedzieć. Bowiem prace parlamentu nad budżetem Niemiec na 2024 rok przedłużają się i nie wiadomo, jak ostatecznie na ustawę budżetową wpłynie niedawne orzeczenie Federalnego Trybunału Konstytucyjnego, które zachwiało planami finansowymi rządu w Berlinie.

Blokada wydatków

Trybunał w Karlsruhe uznał, że przesunięcie przez rząd Olafa Scholza 60 mld euro z funduszu na walkę ze skutkami pandemii koronawirusa do Funduszu Klimatu i Transformacji było niezgodne z konstytucją. Stanowiło bowiem złamanie zakotwiczonej w ustawie zasadniczej reguły fiskalnej, tzw. hamulca zadłużenia, według której dopuszczalny pułap strukturalnego – a więc niezależnego od wahań koniunktury – deficytu budżetowego może sięgać 0,35 proc. PKB. Rząd w Berlinie musi teraz znaleźć sposoby na załatanie ogromnej dziury budżetowej. We wtorek (21. 11.) resort finansów nakazał pozostałym ministerstwom wstrzymanie nowych zobowiązań z budżetu na obecny rok.

Szefowa komisji obrony Bundestagu Marie-Agnes Strack-Zimmermann
Szefowa komisji obrony Bundestagu Marie-Agnes Strack-ZimmermannZdjęcie: Fabian Sommer/dpa/picture alliance

Przed cięciami pomocy dla Kijowa przestrzegła szefowa komisji obrony Bundestagu Marie-Agnes Strack-Zimmermann ze współrządzącej Niemcami liberalnej partii FDP. Według niej fundusz specjalny na wzmocnienie Bundeswehry w wysokości 100 mld euro, który został utworzony po rosyjskiej inwazji na Ukrainę w 2022 r., „zostanie utrzymany, bo jest umocowany w ustawie zasadniczej”. – Tutaj nie ma żadnych skutków wyroku – powiedziała polityk agencji DPA.

– Z kolei ośmiu miliardów euro dla Ukrainy na chwilę obecną jeszcze nie zabezpieczono. Trzeba je osobno uzasadnić Pracujemy nad tym, tak samo jak na dalszym zapewnieniem wyposażenia Bundeswehry – dodała Strack-Zimmermann.

Zagrożone projekty klimatyczne

W środę szefowie klubów parlamentarnych koalicji SPD, Zielonych i FDP poinformowali o ponownym przełożeniu ostatecznego głosowania nad przyszłorocznym budżetem państwa, które miało się odbyć 1 grudnia. Następną okazją do zakończenia prac nad przyszłorocznym planem finansowym państwa będzie posiedzenie Bundestagu w połowie grudnia. Aby budżet został uchwalony do końca roku, to druga izba niemieckiego parlamentu, Bundesrat, musi zgodzić się pracować w skróconym trybie. Nie jest też wykluczone, że w 2024 roku Niemcy wejdą z prowizorium budżetowym.

Liderzy niemieckich partii koalicyjnych: Olaf Scholz (SPD), Robert Habeck (Zieloni) i Christian Linder (FDP)
Liderzy niemieckich partii koalicyjnych: Olaf Scholz (SPD), Robert Habeck (Zieloni) i Christian Linder (FDP)Zdjęcie: Jens Krick/Flashpic/picture alliance

W konsekwencji wyroku sędziów w Karlsruhe pod znakiem zapytania stanęły projekty, które miały być finansowane z pochodzących z kredytów środków Funduszu Klimatu i Transformacji.  Jak wylicza portal telewizji ARD, są to m.in. rekompensaty cen energii dla firm ze szczególnie energochłonnych, wsparcie dla producentów półprzewodników – zarówno kilkunastu niemieckich firm, jak i zagranicznych koncernów, jak Intel, który planuje budowę fabryki czipów pod Magdeburgiem oraz tajwański TSMC, który  ma inwestować w zakład w Dreźnie. Z tego samego źródła pochodzić miały subwencje na budowę fabryk ogniw akumulatorowych, dopłaty do zakupów samochodów elektrycznych czy dopłaty do modernizacji energetycznej budynków, a także remonty i modernizacja infrastruktury kolejowej, na co do 2027r. miało trafić 12,5 mld euro.

Koalicjanci na rozdrożu

Zdaniem komentatorów polityczne koszty dziury budżetowej w największym stopniu mogą ponieść niemieccy Zieloni, dla których inwestycje w przyjazną dla klimatu przyszłość są kluczowe. Partia musiała już pójść na kompromis z koalicjantami w kluczowych dla jej wartości sprawach i na przykład przystała na zaostrzenie przepisów azylowych. Jeśli jej najważniejszy cel, jakim jest ochrona klimatu, nie będzie już miała oparcia w budżecie, to istnieje ryzyko, że Zieloni nie będą już widzieli sensu swej dalszej obecności w rządzie. Niezadowolenie w szeregach partii liderzy Zielonych mogą odczuć już w czwartek na zjeździe ugrupowania w Karlsruhe.

Kanclerz Olaf Scholz z SPD zapewniał ostatnio w Bundestagu, że kierowana przez niego koalicja z pewnością przedstawi „dobre propozycje” rozwiązania obecnych kłopotów. Na razie jednak nic nie wskazuje na to, że znaleźli wspólne wyjście z trudnej sytuacji. Politycy SPD sugerują zawieszenie reguły fiskalnej, jak w czasie kryzysu spowodowanego pandemią koronawirusa. Jednak dla ministra finansów Christiana Lindnera z FDP jest to tabu.

DPA, ARD/ widz