1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa: Spory Polski i Niemiec szkodzą Odrze

30 sierpnia 2022

Dyskusja na temat Odry wiele mówi o stosunkach polsko-niemieckich – ocenia niemiecka prasa.

https://p.dw.com/p/4GCkN
Grenzfluss Oder und Tourismus
Zdjęcie: Patrick Pleul/dpa/picture alliance

„Rzeki mogą łączyć kraje i mogą je dzielić – i to równocześnie. Nad żadną rzeką nie odczuwa się tego tak bardzo, jak nad Odrą, która jest rzeka graniczna między Polską a Niemcami, a zarazem jest wspólnym losem obu krajów” – pisze we wtorkowym (30.08.2022) wydaniu „Sueddeutsche Zeitung”. Autor komentarza Michael Bauchmueller podkreśla, że jeżeli „po gigantycznym pomorze ryb życie w rzece kiedykolwiek ma się odrodzić, to dokonać mogą tego tylko wspólnie oba kraje. A to uda się tylko w jeden sposób: muszą ze soba rozmawiać” – dodaje.

Ocenia, że w poniedziałek (29.08.2022) na spotkaniu w Bad Saarow panie minister środowiska Polski i Niemiec, choć miały tłumaczki, to „nie znalazły wspólnego języka”. Podczas gdy niemiecka minister Steffi Lemke domaga się renaturyzacji Odry i wstrzymania jej rozbudowy, to polska minister Anna Moskwa żąda modernizacji, argumentuje to ochrona przeciwpowodziową, ale myśli też o żegludze. Odra na razie tylko dzieli, ocenia komentator.

Wiele do naprawienia

„Za tym kryje się coś więcej niż tylko pytanie o to, jak mogło dojść do pomoru ryb w rzece. Problemy Odry rzucają światło na trudne relacje między oboma krajami. Polska ma poczucie, że została niesprawiedliwie i zbyt szybko ustawiona pod pręgierzem przez sąsiadów, którzy znów wszystko wiedzą lepiej. Ci z kolei widzą w tym nowy dowód na polskie zaniedbania w dziedzinie przepisów ochrony środowiska. Zastrzeżenia, uprzedzenia – w ten sposób nic z tego nie będzie” – pisze Bauchmueller.

Panie minister środowiska Polski i Niemiec Anna Moskwa (z lewej) i Steffi Lemke po spotkaniu ws. Odry w Bad Saarow
Panie minister środowiska Polski i Niemiec Anna Moskwa (z lewej) i Steffi Lemke po spotkaniu ws. Odry w Bad SaarowZdjęcie: Monika Stefanek/DW

„Odra, jakkolwiek obciążona historycznie, też może jednoczyć. To wymaga jeszcze wielu takich rozmów jak ta, ale przede wszystkim otwartości na argumenty i obawy drugiej strony. Między tymi dwoma krajami jest wiele do naprawienia” – konkluduje komentator „Sueddeutsche Zeitung”.

„Kolejna niemiecka złośliwość”

Także „Frankfurter Allgemeine Zeitung”  (FAZ) wskazuje, że gdy tylko pierwsze martwe ryby pojawiły się na granicznym odcinku Odry, „katastrofa ekologiczna doprowadziła do tarć między Polską a Niemcami”. „Niemieckie władze skarżyły się na zły przepływ informacji z Polski, podczas gdy narodowokonserwatywny obóz rządowy w Polsce zarzucał Niemcom rozpowszechnianie fałszywych informacji, aby oczernić Polskę” – komentuje w „FAZ” Reinhard Veser.

I dodaje, że byłoby pożądane, by wraz ze spotkaniem pań minister ochrony środowiska Steffi Lemke i Anny Moskwy w poniedziałek oraz podjęciem prac przez wspólną grupę ekspertów, te wzajemne oskarżenia ustąpiły miejsca pragmatycznemu i trzeźwemu wyjaśnieniu katastrofy na Odrze.

Katastrofa nad Odrą. Niemcy się boją

„Niestety warunki ku temu nie są dobre. Już przed pomorem ryb doszło do sporu z powodu podjętej przez Polskę i krytykowanej przez Niemcy rozbudowy Odry. Teraz federalna minister środowiska żąda zatrzymania prac nad rozbudową, aby dać rzece szansę na regenerację. To sensowne, ale można się obawiać, że narodowokonserwatywny rząd w Warszawie przedstawi te żądania jako kolejną niemiecką złośliwość wobec Polski” – ocenia Veser.

I dodaje, że można dalej spierać się o te różne pomysły na prawym i na lewym brzegu Odry oraz o przyszłe jej wykorzystanie. Ale w tej chwili we wspólnym interesie Polski i Niemiec właściwie powinno leżeć tylko jedno: odtworzenie życia w Odrze, konkluduje komentator „FAZ”.

„Morawiecki zmienił zdanie”

Lewicowy berliński dziennik „Die Tageszeitung” również ocenia, że katastrofa ekologiczna w Odrze „mąci stosunki polsko-niemieckie”. „Kto jest odpowiedzialny za jedną z najgorszych katastrof ekologicznych ostatnich dziesięcioleci w Europie? Podczas gdy wyniki niemieckiego dochodzenia wskazują na zakład przemysłowy w Polsce jako sprawcę, premier Polski Mateusz Morawiecki z narodowo-populistycznej partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS) w międzyczasie zmienił zdanie: Jeszcze dwa tygodnie temu mówił o ‚zatruciu Odry’ i oferował wysoką nagrodę za ujęcie sprawców, a teraz ogłosił, że masowe wymieranie ryb ma ‚naturalną przyczynę’. Jedno jest pewne: odmienne oceny zabójstwa ryb mogą jeszcze bardziej pogorszyć stosunki polsko-niemieckie” – ocenia korespondentka gazety Gabriele Lesser.

Jak dodaje, katastrofa w Odrze ma od początku „polityczny wymiar” w Polsce. „Politycy PiS podkreślają, że rzekome ‚zatrucie Odry rtęcią’ to ‚niemiecki fake news’. A potem uspokaja nas, że polscy badacze nie znaleźli rtęci w próbkach wody i zwierząt. Niemcy i opozycja w Polsce miały puścić w świat kłamstwo o rtęci, aby zaszkodzić rządowi PiS” – relacjonuje „taz”. I dodaje, że polska minister środowiska Anna Moskwa, „która ani nie poinformowała na czas ani polskiego premiera, ani swoich niemieckich partnerów o katastrofie ekologicznej, obiecała poprawę komunikacji z sąsiednim krajem, ale potem zaatakowała ‚Niemców’ na Twitterze”