1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prasa o przewodnictwie Rosji w Radzie Bezpieczeństwa ONZ

Monika Stefanek opracowanie
3 kwietnia 2023

Niemieckie dzienniki krytycznie odnoszą się do objęcia przez Rosję rotacyjnego przewodnictwa w Radzie Bezpieczeństwa ONZ i apelują o reformę tego gremium.

https://p.dw.com/p/4PbwI
Władimir Putin
Prezydent Rosji Władimir PutinZdjęcie: Aleksey Babushkin/SPUTNIK/AFP/Getty Images

Dziennik „Frankfurter Rundschau” pisze, że w sytuacji, gdy Rosja przejmuje rotacyjne przewodnictwo w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, wezwania do reformy Organizacji Narodów Zjednoczonych przestają dziwić. Zauważa jednak, że ONZ jest tylko w takim stopniu potężna, na ile pozwalają jej na to państwa członkowskie. „Szczególnie stali przedstawiciele w Radzie, czyli Chiny, Francja, Rosja, Wielka Brytania i Stany Zjednoczone, dbają o to, by najwyższe gremium ONZ nadal odzwierciedlało równowagę sił z ubiegłego wieku” – czytamy.

Dziennik podkreśla, że zgromadzenie potępiło rosyjską inwazję na Ukrainę znaczną większością głosów. „Jeśli dodać do tego to, co podlegające ONZ organizacje osiągnęły w walce z głodem i na rzecz zdrowia, bilans ONZ nie jest taki zły. Również w tych kwestiach można by osiągnąć więcej. Ale tak długo, jak ONZ nie zostanie zreformowana, pozostanie tą najlepszą ze złych. Mimo wszystko, gdyby ONZ nie istniała, trzeba byłoby ją wymyślić” – podsumowuje „Frankfurter Rundschau”.

Ukazująca się w Moguncji gazeta „Allgemeine Zeitung” krytycznie wyraża się o sprawie. „Niestety, to nie jest żart prima aprilisowy. Rosja, która prowadzi od ponad roku brutalną kampanię eksterminacji przeciwko Ukrainie, i której prezydent jest poszukiwany międzynarodowym nakazem aresztowania, przejęła przewodnictwo w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. To jest tak dziwaczne, jak umieszczenie gwiazdy szeryfa na uciekającym złodzieju bankowym”. Dziennik apeluje, aby zrobić wszystko, żeby ograniczyć Rosji wpływy w Radzie Bezpieczeństwa. „Kraj, który permanentnie łamie swoje zobowiązania jako członek ONZ, teraz jest ‘nagradzany' przewodnictwem w Radzie Bezpieczeństwa” – komentuje gazeta.

O potrzebie reformy ONZ pisze również wychodząca przy granicy z Polską, brandenburska gazeta „Maerkische Oderzeitung”. Jej zdaniem wraz z objęciem przewodnictwa przez Rosję stało się dla wszystkich jasne to, czego domaga się ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski: reformy Rady Bezpieczeństwa. „Już dawno przestała być ciałem, które zapobiega wojnom. Czy ktoś pamięta ostatni raz, gdy Rada spacyfikowała konflikt z udziałem jednej z pięciu potęg posiadających prawo weta: Rosji, Stanów Zjednoczonych, Chin, Francji i Wielkiej Brytanii? Rada Bezpieczeństwa została zredukowana do zwykłego instrumentu władzy tego ekskluzywnego klubu. W tym gremium piątka ta może regularnie blokować rezolucje dotyczące ich samych lub ich sojuszników. Korzystają z tego wszyscy, w szczególności Rosja, USA i Chiny” – uważa gazeta.

Natomiast berlińska lewicowa gazeta „Junge Welt” zwraca uwagę na jeszcze inny aspekt sprawy: „Często pomija się, że (powstanie) ONZ jest wynikiem dwóch zdarzeń: zwycięstwa koalicji antyhitlerowskiej i dekolonizacji” – czytamy. Poprzednik Rosji w świetle prawa, Związek Radziecki, przyczynił się do tego, częściowo militarnie, a częściowo poprzez siłę swojego przykładu. „To teraz procentuje” – pisze „Junge Welt” i zauważa, że nie da się już utrzymać porządku świata opartego na tych regułach. „Czy nowa rzecz, która się wyłoni, będzie lepsza, nie jest pewne. Ale gorzej już być nie może”.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>

Uprowadzone dzieci z Ukrainy

Monika Stefanek
Monika Stefanek Dziennikarka Polskiej Redakcji Deutsche Welle w Berlinie.