1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Imperialne gry Putina: Rosja zwraca się ku Azji

Aparna Ramamurthy
19 marca 2024

Zwycięzca „wyborów” w Rosji Władimir Putin coraz bardziej orientuje się na Azję i pogłębia relacje z Indiami i Chinami. Jak ważne są te kraje dla Rosji? I co największy kraj świata ma im do zaoferowania?

https://p.dw.com/p/4dra7
Prezydent Rosji Władimir Putin, premier Indii Narendra Modi i prezydent Chin Xi Jinping
Prezydent Rosji Władimir Putin, premier Indii Narendra Modi i prezydent Chin Xi JinpingZdjęcie: MIKHAIL KLIMENTYEV/AFP/Getty Images

Miejsce w podręcznikach historii Rosji Putin ma już zapewnione. Jego reelekcja oznacza, że może on po raz piąty zasiąść na prezydenckim fotelu. Zwycięstwo 71-letniego władcy Rosji w „wyborach” nie było zaskoczeniem. Opozycji nie miał, a media znajdują się całkowicie pod jego kontrolą.

Ale na początku swojej piątej kadencji Władimir Putin stanie przed poważnymi wyzwaniami, wywołanymi jego inwazją na Ukrainę w 2022 roku, która coraz bardziej zatruwa stosunki z Zachodem.

Rozwód z Zachodem

Im dłużej trwa wojna, tym mniej prawdopodobne wydaje się przywrócenie przez Moskwę zerwanych więzi z Zachodem. W nowej kadencji Putina Rosja prawdopodobnie położy większy nacisk na stosunki z krajami leżącymi na południe od niej.

– Dopóki trwa wojna, to nawet gdyby Ukraina została pokonana, nie sądzę, by nastawienie na Zachodzie uległo zmianie. Nikt nie powie: „Dobra, wojna się skończyła, teraz trzeba wznowić nasze stosunki z Rosją” – mówi DW Rajan Menon, ekspert do spraw Rosji w amerykańskim think tanku Carnegie Endowment for International Peace.

Rajan Menon jest przekonany, że zatrute stosunki między Rosją a Zachodem nie pozostawiają Putinowi żadnego innego wyboru poza zwrotem ku Indii i Chinom.

Zbliżenie z Modim i Xi

W rozmowie telefonicznej na początku roku Putin i premier Indii Narendra Modi życzyli sobie nawzajem powodzenia w nadchodzących wyborach. Nowy parlament w Indiach ma zostać wybrany w kwietniu i maju. Według Kremla obie strony wyraziły zainteresowanie „dalszą intensyfikacją korzystnych dla obu stron stosunków bilateralnych”.

Po inwazji na Ukrainę Putin pogłębił również stosunki z prezydentem Chin Xi Jinpingiem. Kiedy Zachód nałożył sankcje na Rosję, ta przekierowała na południe dostawy swojej ropy pierwotnie przeznaczonej dla Europy. Połowa tego eksportu trafiła do Chin. Również udział wywozów do Indii wzrósł w 2022 i 2023 roku do 40 procent.

Rafineria w Wołgogradzie. Duża część rosyjskiego eksportu ropy naftowej trafia do Indii i Chin
Rafineria w Wołgogradzie. Duża część rosyjskiego eksportu ropy naftowej trafia do Indii i ChinZdjęcie: Dmitry Rogulin/picture-alliance/dpa/ITAR-TASS

To Rosja potrzebuje Chin

Według danych chińskich władz celnych dwustronna wymiana handlowa między Chinami a Rosją osiągnęła w 2023 roku wolumen 240 miliardów dolarów (około 950 miliardów, czyli niemal bilion złotych), co stanowi nowy rekord, który znacznie przekracza cel 200 miliardów dolarów ustalony na dwustronnych spotkaniach w ubiegłym roku. Jeszcze w 2020 roku Rosja była dziewiątym pod względem wielkości obrotów handlowych partnerem Chin; do 2023 roku stała się już piątym.

– Chiny i Rosja są bliskimi sąsiadami w Eurazji, rosnący wolumen handlu jest więc czymś zupełnie naturalnym. Ale tempo tego wzrostu już normalne nie jest, a to budzi obawy – mówi DW rosyjski sinolog Aleksiej Czigadajew. Wskazuje on również, że Rosja potrzebuje Chin bardziej niż odwrotnie.

– Bez Chin rosyjska gospodarka stanęłaby w obliczu poważnego kryzysu. Z drugiej strony bez Rosji także Chiny dotknąłby kryzys, ale nie aż tak poważny – mówi ekspert i wyjaśnia, że rosyjski eksport do Chin składa się w 90 procentach z ropy i gazu. Ale tych kopalnych paliw Chiny będą potrzebować coraz mniej, ponieważ kontynuują transformację w kierunku zielonej gospodarki.

Od początku wojny Rosji przeciw Ukrainie reszta świata bardzo uważnie przygląda się stosunkom Chin i Rosji, ponieważ Pekin rzucił Moskwie geopolityczną i gospodarczą linę ratunkową. Rajan Menon twierdzi, że jednym z największych wyzwań stojących przed Putinem jest dziś zmniejszenie zarówno gospodarczej, jak i strategicznej zależności Rosji od Chin. – Proszę rozejrzeć się po swoim domu. Nie ma tam ani jednej rzeczy wyprodukowanej w Rosji. Prawdopodobnie będą zaś z Chin, USA lub Niemiec. To wiele mówi. Jest przekonany, że Putin zdaje sobie sprawę z potrzeby zmian – mówi analityk.

Premier Indii Narendra Modi i prezydent Rosji Władimir Putin
Premier Indii Narendra Modi i prezydent Rosji Władimir PutinZdjęcie: Mikhail Metzel/TASS/dpa/picture alliance

Indyjskie balansowanie

Jednym z godnych uwagi aspektów stosunków Indii z Rosją są dokonywane bez skrępowania zakupy taniej rosyjskiej ropy naftowej. Rosja jest także jednym z najważniejszych dostawców broni do Indii. Według Sztokholmskiego Międzynarodowego Instytutu Badań nad Pokojem (SIPRI) ponad 65 procent indyjskich zakupów broni w ciągu ostatnich dwóch dekad, na łączną kwotę 60 miliardów dolarów, pochodziło z Rosji. Jednak teraz Indie, jeden z największych importerów broni na świecie, zwracają się powoli ku Zachodowi. Nowe Delhi postępuje bardzo ostrożnie, aby nie wepchnąć Rosji w objęcia Chin, ponieważ, jak twierdzi Rajan Menon, bliższe stosunki między Moskwą a Pekinem mogą mieć negatywne konsekwencje dla Indii.

Nawiązując do trwających sporów granicznych między Indiami a Chinami ekspert uważa, że wybuch wojny między tymi krajami postawiłby Rosję w trudnej sytuacji: – Byłaby zmuszona wybrać jednego z dwóch przyjaciół – sądzi amerykański ekspert. Gdyby jednak do takiego konfliktu doszło, Moskwa jego zdaniem prawdopodobnie podjęłaby decyzję na korzyść Pekinu lub opóźniałaby ją tak długo, jak to tylko możliwe. – Chiny mają znacznie więcej do zaoferowania Rosji niż Indie – wyjaśnia Rajan Menon.

Rosja: ani Zachód, ani Wschód

Czy to będą Chiny, czy Indie, ów ekspert do spraw Rosji w amerykańskim think tanku Carnegie Endowment for International Peace uważa za bardzo prawdopodobne, że Putin pogłębi swoje stosunki z krajami w Azji.

Z kolei rosyjski sinolog Aleksiej Czigadajew podkreśla, że „kultura, religia i historia Rosji są ściślej związane z Europą”. Jego zdaniem Rosja nie postrzega siebie ani jako należącej w całości do Zachodu, ani jako części trójkąta z Indiami i Chinami. – Nie jesteśmy Europą – tak opisuje autoportret Rosji.

– Nie jesteśmy częścią Zachodu. Nie jesteśmy częścią Wschodu. Jesteśmy środkiem – dodaje.

Autor: Aparna Ramamurthy

Artykuł ukazał się pierwotnie nad stronach Redakcji Niemieckiej DW.

Chcesz komentować nasze artykuły? Dołącz do nas na Facebooku! >>