1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Energetyka: W Niemczech więcej prądu z wiatru niż z węgla

7 marca 2024

W minionym roku w Niemczech wyprodukowano więcej energii z wiatru niż z węgla. Zdaniem ekspertów na prawdziwy ekologiczny przełom w energetyce trzeba będzie jednak jeszcze długo poczekać.

https://p.dw.com/p/4dHbY
Turbiny wiatrowe przy elektrowni węglowej koncenru RWE
Turbiny wiatrowe przy elektrowni węglowej koncenru RWEZdjęcie: Rupert Oberhäuser/picture alliance

W ubiegłym roku w Niemczech wyprodukowano więcej energii elektrycznej z wiatru niż z węgla. Prawie jedna trzecia (31 proc.) wytworzonego w Niemczech prądu pochodziła z elektrowni wiatrowych, poinformował w czwartek (7.3.2024) Federalny Urząd Statystyczny.

Z wiatru wytworzono łącznie 139,3 miliarda kilowatogodzin (kWh), co stanowi nowy rekord. Rok 2023 był też pierwszym, w którym produkcja energii ze źródeł odnawialnych (wiatr, woda, słońce) była niemal we wszystkich miesiącach wyższa niż z węgla, gazu i atomu.

Łącznie ze źródeł odnawialnych wyprodukowano 251,8 mld kWh, co stanowiło 56 procent wyprodukowanego w Niemczech prądu. W sumie, ze wszystkich źródeł, powstało w Niemczech 449,8 mld kWh.

Węgiel w odwrocie, ale...

Jeszcze w roku 2022 to węgiel był głównym źródłem produkcji energii w Niemczech, stanowiąc 33,2 procent całości. Energia wiatrowa stanowiła 24 procent, a udział wszystkich odnawialnych źródeł energii (OZE) wynosił 46,3 proc.

Tak wyraźny wzrost odsetka energii wiatrowej w ogólnej produkcji prądu tłumaczony jest postępującą rozbudową sieci elektrowni wiatrowych, ale też sprzyjającymi warunkami atmosferycznymi w ubiegłym roku. Na zmianę proporcji miał też wpływ fakt, że ogólna ilość wyprodukowanego w Niemczech prądu spadła o blisko 12 procent w porównaniu z wcześniejszym rokiem.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>

To dlatego, że, z powodu słabej koniunktury, spadło zapotrzebowanie na prąd w najbardziej energochłonnych branżach przemysłu. Poza tym wyraźnie wzrosła, bo o ponad 40 procent, ilość prądu importowanego z zagranicy i wyniosła 69,3 mld kWh.

Pozorny przełom

Dlatego powyższe dane nie świadczą o sukcesie przełomu energetycznego w Niemczech. Jak wynika z najnowszej analizy przedstawionej w Monachium przez ośrodek Prognos AG, na prawdziwy ekologiczny przełom w energetyce trzeba będzie jeszcze poczekać, i to długo.

Autorzy opracowania zwracają uwagę, że prąd w Niemczech jest zbyt drogi, a rozbudowa sieci energetycznej posuwa się bardzo powoli. Poza tym poziom emisji szkodliwych gazów nadal jest zdecydowanie za wysoki i jeśli utrzyma się na tym poziomie, to Niemcom nie uda się osiągnąć zakładanego na rok 2045 celu neutralności klimatycznej.

(DPA/szym)

Strajk kolejarzy w Niemczech. Duże utrudnienia