1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Były sekretarz NATO spodziewa się nowych prowokacji z Rosji

Cristian Stefanescu
17 marca 2023

Władimir Putin z biegiem lat popadł w paranoję, a kremlowska propaganda opiera się na kłamstwach – mówi w rozmowie z DW były sekretarz generalny NATO George Robertson.

https://p.dw.com/p/4OrMQ
Były sekretarz generalny NATO George Robertson
Były sekretarz generalny NATO George RobertsonZdjęcie: Cristian Ștefănescu/DW

DW: Jak blisko byliśmy eskalacji militarnej, gdy początkiem tygodnia amerykański dron wpadł do Morza Czarnego po strąceniu przez dwa rosyjskie samoloty w międzynarodowej przestrzeni powietrznej?

George Robertson: Musimy być bardzo zaniepokojeni incydentami, które mogą mieć miejsce i prowadzić do eskalacji. Nie jestem pewien, czy ten konkretny przypadek podpada pod tę kategorię. Musimy więcej się na jego temat dowiedzieć. Myślę jednak, że w tej chwili podchodzi się do niego w sposób dość trzeźwy.

Tylko, że Rosjanie w tym wszystkim co teraz właśnie robią, są tak prowokacyjni, jak to tylko możliwe. Inwazja na Ukrainę była jedną z największych prowokacji, jakie widzieliśmy w ciągu ostatnich 30 lat. Prawdopodobnie więc możemy spodziewać się więcej prowokacji w przyszłości i musimy być na to przygotowani.

Była ukraińska premier Julia Tymoszenko zasugerowała, że mieszkańcy Europy Wschodniej nie byli traktowani poważnie, gdy zwracali uwagę na zagrożenie ze strony Rosji.

Kiedy Putin doszedł do władzy, myśleliśmy, że znajdziemy w nim partnera do rozwiązywania wielu wyzwań, które się przed nami rysowały. Sama Rosja zmagała się z terroryzmem, zmianami klimatycznymi i migracją. Wiele z tych kwestii było wspólnymi zagrożeniami i wydawało się, że Władimir Putin dzielił wówczas wspólne przekonania na temat bezpieczeństwa.

Myślę, że to było autentyczne, ale stopniowo jego poglądy uległy zmianie. Zaczął popadać w paranoję, stał się roszczeniowy i coraz bardziej otumaniony jakąś koncepcją rosyjskiej historii. Dziś nie możemy zakładać, że mamy do czynienia z Putinem z przeszłości. Aktualnie jest on głównym wyzwaniem, z którym wszyscy musimy się zmierzyć.

Kremlowska propaganda twierdzi, że to Rosja została sprowokowana.

Rosyjska propaganda opiera się na całkowitym zakłamaniu. Putin zdaje się twierdzić, że w sprawie rozszerzenia NATO Gorbaczow został oszukany. Stwarza wrażenie, że to Jelcyn został podstępem zmuszony do podpisania Memorandum Budapesztańskiego i Porozumień Helsińskich.

Natomiast, to co ja wiem, to fakt, że w maju 2002 r. sam Władimir Putin podpisał wraz ze mną i 19 innymi sygnatariuszami deklarację rzymską, w której mowa o integralności terytorialnej wszystkich państw. Czyli konkretnie tego dnia on sam zagwarantował integralność terytorialną Ukrainy. Tak więc to rosyjska propaganda oparta jest na kłamstwach. I im szybciej te kłamstwa zostaną obnażone przed Rosjanami, tym lepiej.

Rumunia jest członkiem NATO, Mołdawia nie. Co powinna zrobić Rumunia, gdyby Rosja zwróciła się przeciwko Mołdawii?

To hipotetyczna sytuacja. Mołdawię odwiedzałem przy kilku okazjach i darzę ją wielką sympatią. Zdaję sobie sprawę, w jakim zagrożeniu się obecnie znajdują. I mam nadzieję, że świat będzie się Mołdawii bacznie przyglądał, a Rosjanie będą się od niej trzymać z daleka.

Na ile prawdopodobne jest przyjęcie Ukrainy do NATO?

To będzie decyzja podjęta przez szefów państw i rządów na którymś z przyszłych szczytów NATO. I jeśli Ukraina spełni kryteria pod względem dopasowania wojskowego, wiarygodności demokratycznej oraz stosunków dobrosąsiedzkich, to wtedy na szczycie zostanie podjęta decyzja polityczna. Ja jestem już daleko od NATO. Nie maczam już w tym palców. Decyzja w tej sprawie zostanie podjęta w przyszłości podczas szczytu.

Estonia. Myśliwce NATO strzegą przestrzeni powietrznej

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>