1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Ukraina: 9 maja już nie będzie Dniem Zwycięstwa, lecz Europy

Alexander Sawizkij
9 maja 2023

Prezydent Wołodymyr Zełenski postanowił, że Ukraina będzie świętować zwycięstwo nad nazizmem nie 9 maja, jak to było w Związku Sowieckim, ale 8 maja. Większość Ukraińców popiera takie rozwiązanie.

https://p.dw.com/p/4R6Fr
Podobnie jak w UE, 9 maja powinien być teraz także Dniem Europy w Ukrainie
Podobnie jak w UE, 9 maja powinien być teraz także Dniem Europy w UkrainieZdjęcie: Andreas Franke/picture alliance

– Większość narodów świata upamiętnia 8 maja wielkie zwycięstwo nad narodowym socjalizmem – powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Tak uzasadnił złożony przez siebie w parlamencie projekt ustawy, która przewiduje, że w przyszłości także w jego kraju zakończenie II wojny światowej w Europie powinno być upamiętniane wyłącznie tego dnia.

Już od 2015 roku Ukraina obchodzi 8 maja jako Dzień Pamięci i Pojednania, natomiast 9 maja był wciąż jeszcze świętowany w duchu sowieckiej tradycji jako Dzień Zwycięstwa. Według Zełenskiego dzień ten ma się jednak stać Dniem Europy.

Dzień Europy obchodzony jest corocznie 9 maja jako święto pokoju i jedności w Europie. Upamiętnia rocznicę deklaracji Roberta Schumana. Przedstawił on w niej swój pomysł na nową formułę współpracy politycznej na kontynencie europejskim, która miała sprawić, że wojna między narodami Europy stałaby się nie do pomyślenia.

– Będziemy świętować naszą historyczną jedność. Jedność wszystkich Europejczyków, którzy zniszczyli nazizm i zwyciężą nad raszyzmem – wyjaśnił Wołodymyr Zełenski. Termin „raszyzm” zrodził się w ciągu ostatnich 20 lat z połączenia słów Rosja i faszyzm i został ukuty przez rosyjskich dysydentów. Oznacza totalitarną ideologię – panującą w Rosji Władimira Putina symbiozę faszyzmu i stalinizmu. Używany jest w kontekście rosyjskiej wojny napastniczej przeciwko Ukrainie.

Imprez masowych nie będzie

Na 8 i 9 maja w stolicy Ukrainy, podobnie jak przed rokiem, po rozpoczęciu przez Rosję pełnowymiarowej inwazji na Ukrainę, nie są planowane żadne masowe imprezy. Ze względów bezpieczeństwa władze proszą ludzi, by się nie gromadzili. W Kijowie funkcjonariusze organów ścigania patrolują w tych dniach ulice, parki i place, zwracając szczególną uwagę na miejsca, gdzie zwykle składane są kwiaty. Przed 9 maja wydano też ostrzeżenia przed możliwymi prowokacjami i prawdopodobnymi atakami.

Większość przechodniów pytanych przez DW na ulicach w pobliżu pomnika nieznanego żołnierza przyjmuje inicjatywę Zełenskiego neutralnie lub pozytywnie. 35-letni Artur jest zachwycony wiadomością o zmianie majowych dni upamiętnień. – Ten rosyjski „Dzień Zwycięstwa” 9 maja wydaje mi się najbardziej cyniczny ze wszystkich ich świąt. Co oni w ogóle świętują? Zwycięstwo nad nazizmem kosztowało Ukrainę dziesięć milionów zabitych i to o tym należy przypominać. Upamiętniać ofiary, ale nie świętować – mówi. – Kto może nam zabronić świętować 9 maja w sposób, do którego jesteśmy przyzwyczajeni? Będziemy świętować zarówno 8, jak i 9 maja – zapewnia z kolei Tatiana, kobieta w średnim wieku. Emeryt Mykoła Trochimowycz jest bardziej sceptyczny. – Mam 84 lata, otrzymuję świadczenia socjalne jak wszystkie „dzieci wojny”. 9 maja to kiedyś było wielkie święto, ale teraz wszystko się zmienia. Zobaczymy, czy to będzie funkcjonować – mówi.

Zmienione upamiętnienia

– Dzień Zwycięstwa obchodzony jest w wielu krajach 8 maja, ponieważ taka jest prawda historyczna – mówi w rozmowie z DW dyrektor ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej Anton Drobowycz. Według niego 9 maja był obchodzony jako Dzień Zwycięstwa w Związku Sowieckim i w krajach będących w jego sferze wpływu z woli politycznej sowieckiego kierownictwa. A to po prostu oznaczało przesunięcie historycznej daty. Dlatego Ukraina przywraca dziś „sprawiedliwość dziejową”.

Według Drobowycza z roku na rok rośnie odsetek osób, które uważają 8 maja za Dzień Pamięci i Pojednania na Ukrainie. – Od 2015 roku ta europejska tradycja jest zalecana, omawiana na Ukrainie i stopniowo wprowadzana w kontekst historyczny. Co roku przygotowujemy materiały edukacyjne dla młodzieży i opowiadamy o tym. Ale jesteśmy krajem demokratycznym i nikt nie zabrania składania kwiatów pod sowieckimi pomnikami 9 maja. Natomiast na poziomie państwowym nie ma sensu bronić propagandowych i historycznie niepoprawnych dat – mówi dyrektor ukraińskiego IPN.

Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski
Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski 9 maja w KijowieZdjęcie: Valentyn Ogirenko/Reuters

Wpływ na stosunek ukraińskiego społeczeństwa do pamięci o II wojnie światowej, jak potwierdzają badania, ma także wojna Rosji przeciw Ukrainie. Według sondażu przeprowadzonego w styczniu 2023 roku przez Kijowski Międzynarodowy Instytut Socjologii (KIIS – to skrót od angielskiej nazwy, który znajduje się także w logo instytutu – przyp.) 62 procent respondentów popiera ustanowienie 8 maja Dniem Pamięci i Pojednania. Tylko 22 procent chce nadal świętować 9 maja jako Dzień Zwycięstwa nad nazizmem. 85 procent ankietowanych przypisuje Związkowi Sowieckiemu współodpowiedzialność i współwinę za wybuch II wojny światowej. 68 procent respondentów przyznało, że atak Rosji na Ukrainę w znaczący sposób zmienił ich pogląd na własną przeszłość i na historię Ukrainy.

Spór o zakaz pokazywania flag w Berlinie

Zdaniem Serhija Płochija, profesora historii Ukrainy na Uniwersytecie Harvarda, odmowa obchodzenia Dnia Zwycięstwa 9 maja przez Ukraińców jest związana z tym, jak Rosja obchodzi się z tą datą. – Rosyjska propaganda wykorzystywała i nadal wykorzystuje wysoce upolityczniony mit Wielkiej Wojny Ojczyźnianej do prowadzenia dzisiejszej wojny – podkreśla historyk w rozmowie z DW.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>