1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Pegasus: Pytania europosłów o wybory w Polsce

8 maja 2023

Europosłowie obawiają się o rzetelność polskich wyborów z powodu Pegasusa. I oskarżają Komisję Europejską, że ociąga się ze stanowczymi działaniami w sprawie nielegalnej inwigilacji w UE.

https://p.dw.com/p/4R402
Pegasus Spyware
Zdjęcie: Vesa Moilanen/Lehtikuva/dpa/picture alliance

Europoselska komisja specjalna PEGA (ds. zbadania wykorzystania Pegasusa i równoważnych programów inwigilacyjnych) przytłaczającą większością głosów (30 „za” przy kilku przeciw i wstrzymujących się) przyjęła w poniedziałek [8.5.2023] końcowe sprawozdanie i rekomendacje podsumowujące 14 miesięcy swej pracy. – To zapewne najwszechstronniejsze świadectwo nadużyć z oprogramowaniem szpiegowskim w UE. Ale pomimo ogromnej skali tego skandalu Komisja Europejska oraz Rada UE nie podjęły żadnych działań. Ich inercja i milczenie czyni je współwinnymi – powiedziała Sophie in 't Veld, główna sprawozdawczyni PEGA.

Władze Węgier i Polski, które w PEGA były bronione przez europosłów swych partii rządzących, są najbardziej negatywnymi bohaterami raportu PEGA. Ale europosłowie wytykają także innym rządom w UE, również w Niemczech, niechęć do udzielania informacji i współpracy z komisją specjalną Parlamentu Europejskiego. Rada UE (ministrowie krajów Unii) przed kilku miesiącami zakomunikowała europosłom z PEGA, że wręcz wykraczają poza swe uprawnienia. – Kiedy demokracja UE jest zagrożona, Komisja i Rada nie mogą już ukrywać się za fikcją zgodności działań inwigilacyjnych z przepisami krajowymi. Muszą bezzwłocznie wdrożyć zalecenia Parlamentu – przekonywała dziś in 't Veld.

Polityczna inwigilacja w Polsce

Komisja PEGA w przyjętym dziś sprawozdaniu potwierdza swe wcześniejsze i wstępne wnioski, że w Polsce doszło do poważnych naruszeń i do niewłaściwego wdrażania prawa unijnego. – Jesteśmy głęboko zaniepokojeni możliwością, że rząd PiS może używać oprogramowania szpiegowskiego do ponownego ingerowania w nadchodzące wybory parlamentarne w Polsce – komentował dziś hiszpański europoseł Juan Ignacio Zoido z ramienia centroprawicowej frakcji Europejskiej Partii Ludowej (m.in. PO, PSL, CDU).

Komisja PEGA podkreśla, że nadużywanie Pegasusa w Polsce „należy rozpatrywać w kontekście kryzysu praworządności w kraju, który rozpoczął się w 2015 roku, kiedy rząd rozpoczął demontaż systemu sądownictwa i od tego czasu systematycznie przejmował najważniejsze instytucje w kraju, instalując lojalistów partyjnych we wszystkich strategicznych urzędach”. W ramach zmian legislacyjnych wprowadzanych przez rządzącą większość prawa ofiar – jak głosi dzisiejszy raport PEGA – miały zostać zminimalizowane, a środki prawne i prawo zadośćuczynienia w praktyce straciło znaczenie.

– Wykorzystanie oprogramowania szpiegowskiego i wysiłki mające na celu kontrolę obywateli należy postrzegać w ścisłym powiązaniu z systemem wyborczym. Kilka celów Pegasusa było w jakiś sposób związanych z wyborami: senator Krzysztof Brejza (szef kampanii wyborczej największej partii opozycyjnej), Roman Giertych (prawnik lidera opozycji, a wcześniej przewodniczącego Rady Europejskiej, Donalda Tuska), Ewa Wrzosek (prokurator prowadząca śledztwo w sprawie głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich), Michał Kołodziejczak (założyciel ugrupowania rywalizującej o ten sam elektorat co partia rządząca) – stwierdza przyjęty dziś raport.

PEGA obok swego sprawozdania przyjęła pakiet rekomendacji m.in. dla Polski, które w czerwcu powinny zostać potwierdzone przez Parlament Europejski w głosowaniu całej izby. Zalecenia dla Polski oprócz wezwań do usunięcia wad w systemie praworządności dotyczących m.in. niezależności sądownictwa, prawomocności Trybunału Konstytucyjnego oraz odpolitycznienia prokuratury zawierają również praktyczne zmiany w nadzorze sądowym nad inwigilacją. – Wniosek do sądu o nadzór operacyjny, a także postanowienie sądu o takim nadzorze, powinny zawierać jasne uzasadnienie i wskazanie środków technicznych, które zostaną wykorzystane do nadzoru. A w ramach kontroli ex post należy ustanowić obowiązek informowania osoby podlegającej nadzorowi o fakcie, czasie, zakresie i sposobie przetwarzania danych uzyskanych podczas nadzoru operacyjnego – brzmi jedna z rekomendacji dla Polski.

Inne zalecenie dla Polski dotyczy pilnego wprowadzenia losowego przydziału spraw sędziom dla każdego złożonego wniosku o inwigilację „nawet w weekendy i poza normalnymi godzinami pracy, by uniknąć wyboru przyjaznych sędziów przez tajne służby”. Należy zapewnić przejrzystość takiego systemu m.in. poprzez publiczne udostępnienie algorytmu, na którego podstawie sędziowie są losowo przydzielani. Europosłowie apelują do Komisji Europejskiej o pilną ocenę polskiego prawa o zwalczaniu przestępczości (w tym za pomocą inwigilacji) pod kątem unijnych wymogów co do zbierania i przetwarzania danych oraz ewentualne wszczęcie w tej sprawie postępowania przeciwnaruszeniowego z ewentualnym finałem w TSUE.

Nękanie mediów na Węgrzech

Wykorzystanie Pegasusa na Węgrzech wydaje się być – jak zapisała PEGA w swym sprawozdaniu – częścią „wyrachowanej i strategicznej kampanii mającej na celu zniszczenie wolności mediów i wolności słowa. A władze wykorzystały to oprogramowanie szpiegowskie w celu „wprowadzenia systemu nękania, szantażu, gróźb i nacisków wobec niezależnych dziennikarzy, mediów, przeciwników politycznych i organizacji społeczeństwa obywatelskiego”. Raport wskazuje, że choć rząd Viktora Orbana powołuje się na względy „bezpieczeństwa narodowego”, to twierdzenia, że inwigilowane za pomocą Pegasusa osoby stanowią zagrożenie dla „bezpieczeństwa narodowego” nie są wiarygodne.

– Zapewniliśmy, że sprawozdanie PEGA wzywa do jasnego zdefiniowania „bezpieczeństwa narodowego”. Obecnie zbyt często państwa członkowskie powołują się na bezpieczeństwo narodowe jako pretekst do uzasadnienia rozmieszczenia i stosowania oprogramowania szpiegowskiego. A powinno to być raczej wyjątkiem niż regułą – komentował austriacki europoseł Hannes Heide z ramienia centrolewicowej frakcji Socjalistów i Demokratów (S&D).

Sprawozdanie podsumowuje także doniesienia o nadużyciach z programami inwigilującymi w Grecji, choć wnioski były przedmiotem długiego przeciągania liny w PEGA, gdzie posłów centroprawicy oskarżano o zbytnią wyrozumiałość wobec rządu w Atenach. Ostatecznie PEGA wskazała na schematy zachowań „sugerujące, że rząd grecki umożliwia stosowanie oprogramowania szpiegowskiego przeciwko dziennikarzom, politykom i biznesmenom, eksport oprogramowania szpiegowskiego do krajów o złej reputacji w zakresie praw człowieka oraz zapewnia centrum szkoleniowe dla agentów z krajów trzecich, którzy chcą zapoznać się z oprogramowaniem szpiegowskim”.

– Nasz raport musi zostać poważnie potraktowany przez rząd Kyriakosa Mitsotakisa, który dotychczas odmawiał należytego zbadania i wyjaśnienia skandalu z inwigilacją. Musi wreszcie zakończyć utajnianie, przestać atakować krytycznych dziennikarzy i niezależne władze oraz przestać podążać niebezpieczną autokratyczną drogą Polski i Węgier – komentował centrolewicowy europoseł Heide.

Szczegółowej analizie PEGA poddała Cypr, gdzie „niedbałe stosowanie przepisów czyni ten kraj tak atrakcyjnym miejscem dla handlu oprogramowaniem szpiegowskim”. A także Hiszpanię, która „posiada niezależny wymiar sprawiedliwości z wystarczającymi zabezpieczeniami”, ale „postępowania sądowe nie przebiegają tak szybko, jak oczekiwano by w celu zapewnienia przejrzystości” i należytego dostępu do ochrony. PEGA doradza Hiszpanom zwrócenie się do Europolu, czyli do unijnej agencji policyjnej o wsparcie w procedurach kryminalistycznych dotyczących przypadków nielegalnej inwigilacji.

Co może zrobić Unia

PEGA wzywa wszystkie kraje Unii, by doraźnie do końca 2023 roku, czyli zanim dogłębnie uregulują na poziomie krajowym i unijnym kwestie inwigilacji, przyjęły zasady czy też wskazówki, jak wykorzystywać programów inwigilujące zgodnie z prawem unijnym, międzynarodowym i prawami człowieka.

Wzywa Komisję Europejską od przedstawienia sprawozdania do listopada tego roku. A także do znacznie bardziej pieczołowitego egzekwowania prawa UE co do danych osobowych oraz do przedłożenia nowych przepisów łatających – na poziomie unijnym – dziury w obecnym systemie ochrony, a również regulujących handel programami inwigilującymi w kontekście praw człowieka.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>